ArsaGianta

Zniesienie blokady warunkiem Hamasu w rozmowach o rozejmie

Zakończenie przez Izrael blokady Strefy Gazy jest warunkiem, jaki rządzący strefą palestyński Hamas stawia w rozmowach z Izraelem o rozejmie, prowadzonych za pośrednictwem Egiptu - podała w niedzielę agencja Associated Press.Hamas stawia ostre warunki, pod jakimi skłonny jest przerwać ostrzał rakietowy Izraela, ponieważ odczuwa poparcie państw arabskich i jest pewien swojego arsenału broni - ocenia AP.Rozmowy za pośrednictwem Egiptu rozpoczęły się w niedzielę, piątego dnia izraelskich ataków z morza i powietrza na Strefę Gazy. Wysłannik Izraela przybył do Kairu na rozmowy z wysokiej rangi przedstawicielami Egiptu ds. bezpieczeństwa. Po stronie Hamasu jeden z jego przywódców Chaled Meszal rozmawiał z prezydentem Egiptu Mohammedem Mursim.

Właśnie Meszal powiadomił, że żądania Hamasu dotyczą otwarcia granic Gazy i międzynarodowych gwarancji, że Izrael przerwie ostrzały, a także ataki z powietrza na przywódców Hamasu.Pytanie brzmi - zauważa AP - jak daleko Hamas posunie się, by osiągnąć zniesienie blokady. Jak na razie, opinia publiczna w Gazie wydaje się popierać ataki rakietowe, jednak Izrael zbombardował już setki celów w Gazie i grozi dalszą, większą operacją zbrojną.Blokada Strefy Gazy trwa od 2007 roku, kiedy radykalny Hamas odebrał kontrolę nad nią swemu politycznemu rywalowi, ugrupowaniu Fatah.W trwających od środy izraelskich ostrzałach Gazy z powietrza, morza i lądu - w odpowiedzi na ostrzał rakietowy Izraela dokonywany przez bojowników Hamasu - zginęło 70 Palestyńczyków, a 539 zostało rannych. Wśród zabitych około połowa to kobiety i dzieci.

Jeden z przywódców Hamasu oświadczył, że nie chcą oni totalnej wojny i są gotowi do zawarcia rozejmu. Jednak zawieszenie broni jest możliwe jedynie, jeśli Izrael spełni trzy warunki.

Są to: zawieszenie ognia ze strony Izraela, zaprzestanie „punktowych likwidacji” przywódców Hamasu oraz zniesienie blokady Gazy.

„Nie chcemy totalnej wojny, lecz nigdzie się nie spieszymy” – oświadczył przedstawiciel Hamasu.

Jak donosi dzisiaj telewizja Al Arabija powołując się na własne źródła - Hamas i Izrael osiągnęły zasadnicze porozumienie w sprawie zawieszenia ognia.

Izrael i ugrupowania palestyńskie na razie nie mogą porozumieć się w zakresie zawieszenia broni. Negocjacje w Kairze odbywają się na tle bombardowań Strefy Gazy i rakietowych ostrzałów terytorium izraelskiego.

W poniedziałek ofiarami powietrznej operacji Izraela zostalo ponad dziesięć osób. O tym poinformowały służby medyczne Strefy Gazy. Naloty izraelskiego lotnictwa trwają już szósty dzień. To odpowiedź na wystrzeliwanie rakiet przez bojowników radykalnego islamskiego ruchu Hamas na Izrael. Od początku izraelskiej operacji liczba zabitych Palestyńczyków przewyższyła 80 osób. Wśród ofiar jest wiele kobiet i dzieci. Zginęło także troje Izraelczyków.

Zatrzymac rozlew krwi mają negocjacje izraelskiego emisariusza z palestyńskimi ugrupowaniami przy pośrednictwie Egiptu. Do nich aktywnie dołączyły się Katar i Turcja, jednak swoje działania koordynują oni poprzez prezydenta Egiptu Mohammeda Mursiego.

Hamas i inne ugrupowania domagają się całkowitego zdjęcia blokady Strefy Gazy, zatrzymania ataków izraelskiej armii i stworzenia strefy bezpieczeństwa wewnątrz enklawy, a także zakończenia akcji punktowej likwidacji ich liderów. Z kolei Izrael domaga się zawieszenia broni na okres 15 lat i więcej, natychmiastowego zatrzymania dostaw broni do Strefy Gazy i zaprzestania ataków na izraelskich pograniczników.

Wśród rosyjskich ekspertów nie ma wspólnego zdania na temat tego, na ile realne sa nadzieje na osiągnięcie porozumienia o zawieszeniu broni. Oto opinia eksperta Rosyjskiego Instytutu Ocen Strategicznych Adżara Kurtowa:

Bez wątpienia, zawieszenie broni jest możliwe. Ono zawsze jest warunkiem wstępnym dla rozpoczęcia pełnowartościowych negocjacji obu stron. Nie ma takiego problemu w stosunkach palestyńsko-izraelskich, który nie mogłby być rozwiazany środkami politycznymi. Zatem nie wykluczam mozliwości zawieszenia broni.

Ekspert Instytutu Stretegicznych Ocen i Analiz Siergiej Demidenko tak odpowiedział na pytanie o to, czy strony będą mogły zakończyć konflikt wojenny:

Nie, nie będą mogły. Jest wiele palestyńskich ugrupowań niekontrolowanych nawet przez Hamas, z których każda gra w swoją grę. Palestyński ekstremizm to nie tylko Hamas. Można oczywiście mówic, że to Hamas jest wszystkiemu winny, jednak to nie tak. Strefa Gazy jest rozbita, dlatego nie da się osiągnąć zawieszenia broni ze wszystkimi. W tej sytuacji nie można mówić o żadnym efektywnym zawieszeniu broni.

Izraelskie władze dały Hamasowi 36-godzinne ultimatum. Jeśli w tym czasie ze Strefy Gazy nie przestaną lecieć rakiety na Izrael, to rozszerzy on operację wojenną. O tym powiedział minister finansów Izraela Yuval Steinitz. Eksperci zwracają uwagę na oświadczenie prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy w obronie działań wojskowych Izraela. Nazwał je obroną konieczną.

Nie ma takiego państwa na świecie, które tolerowałoby deszcz rakiet spadajacy na jego obywateli z obcego terytorium. Prowadzimy aktywną pracę w regionie.

Głos Rosji

Trzy izraelskie pociski trafiły wczoraj wieczorem w znajdujący się w centrum Strefy Gazy siedmiopiętrowy wieżowiec, gdzie znajdowało się biuro agencji France Press.

„Ostrzelaliśmy szóste piętro budynku. Według naszych źródeł (palestyńskie ugrupowanie) Hamas miało tam centrum gromadzenia danych wywiadu wojskowego” – poinformował oficjalny przedstawiciel izraelskiej armii.

Jest to nie pierwszy wypadek, kiedy Izrael ostrzeliwuje budynki w Gazie, gdzie znajdują się dziennikarze. W niedzielę izraelskie lotnictwo wystrzeliło kilka rakiet w kierunku centrum biznesowego, gdzie znajdą się redakcje wieku lokalnych i międzynarodowych mediów. W rezultacie sześciu dziennikarzy zostało rannych.

Głos Rosji

Dwóch palestyńskich kamerzystów zginęło w ataku sił izraelskich na ich samochody. Izrael utrzymuje, że byli oni powiązani z bojówkami Hamasu. Druga strona odpowiada, że Izrael - eliminując dziennikarzy - chce uniemożliwić relacjonowanie konfliktu w Strefie Gazy.

Izraelscy żołnierze otworzyli ogień do grupy mieszkańców Strefy Gazy, zabijając jednego i raniąc około 15 osób. Jest to pierwszy podobny incydent w ciągu półtora dnia rozejmu.

Strzelanina rozpoczęła się w rejonie miasta Khan Yunis, na południu palestyńskiej enklawy. Świadek poinformował, że ostrzelana została grupa cywilów, którzy wracali do swoich domów i wkroczyli do strefy przygranicznej, zamkniętej zazwyczaj dla mieszkańców Gazy.

Głos Rosji