- Strona główna
- » Geopolityka
- » Rzeczpospolita
- » Odgrzewany kotlet czyli Smoleńsk po...
Odgrzewany kotlet czyli Smoleńsk po raz enty
Re: Odgrzewany kotlet czyli Smoleńsk po raz enty
Nowe fakty na temat katastrofy smoleńskiej przedstawili wczoraj prof. Wiesław Binienda, dr inż. Wacław Berczyński, prof. Jan Obrębski i prof. Kazimierz Nowaczyk. Spotkanie, które odbyło się w warszawskim klubie Palladium, poprowadził Tomasz Sakiewicz – redaktor naczelny „Gazety Polskiej”. W dyskusji uczestniczył też Antoni Macierewicz, przewodniczący parlamentarnego zespołu smoleńskiego.
Publiczność, która wypełniła po brzegi klub, obejrzała niezwykle ciekawe i merytoryczne wystąpienia. Prof. Jan Obrębski z Politechniki Warszawskiej przedstawił wyniki analizy dużej części samolotu, która zdaniem naukowca mogła ulec takiej destrukcji tylko i wyłącznie w wyniku wybuchu. Świadczyły o tym charakterystyczne ślady płomienia, powyrywane nity, bardzo niewielka liczba wgnieceń, które powstają w wyniku zwykłego mechanicznego zderzenia, mnóstwo rozerwań charakterystycznych dla wybuchu i dowodzących, że w wielu miejscach tego materiału działały ogromne siły.
W trakcie spotkania goście dowiedzieli się akurat o przedwczorajszych rewelacjach prokuratury, mówiących, że MAK i Komisja Millera pomyliły się co do wysokości, na której, została złamana brzoza, i jej grubości (według komisji Millera w miejscu złamania średnica pnia wynosiła 30-40 cm, a według Naczelnej Prokuratury Wojskowej – 52 cm). Dr inż. Wacław Berczyński stwierdził, że grubość drzewa nie ma w tej chwili żadnego zdarzenia. Jego zdaniem konstrukcja skrzydła powinna wytrzymać dużo większe uderzenie niż nawet 52 cm. Samoloty, które konstruował Berczyński, latały przy prędkości max. 600 km/h i miały do 60 ton, tymczasem normy dla tupolewa są powyżej 1000 km/h i do 120 ton. Samoloty w tupolewie miały specjalne wzmacniacze, które powinny wytrzymać dużo więcej niż konstrukcje Boeinga.
Prof. Binienda i prof. Nowaczyk pokazali moment ukrycia przez rządową komisję Millera ostatniego sygnału systemu TAWS (nr 38). Jak dowodzili – na rejestratorze ATM (tzw. polska czarna skrzynka) stwierdzono brak 0,5 sekundy nagrania rejestratorów właśnie w momencie sygnału TAWS38, czyli krytycznym dla lotu. W tym czasie samolot powinien przelecieć minimum 40 m i w tym czasie nastąpiła destrukcja maszyny; tego momentu nie ma w rejestratorach.
Profesorowie scharakteryzowali miejsca innych katastrof lotniczych na miękkim i twardym gruncie, stwierdzając, że tragedia w Smoleńsku to jedyny przypadek, kiedy samolot nie zrobił żadnego leja lub krateru w ziemi.
Spotkanie trwało ponad 3 godziny, a zainteresowanie, jakim się cieszyło, przeszło najśmielsze zainteresowania organizatorów.
Autor: wg, mn
Źródło: Niezależna.pl
Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą
William "Bill" Cooper
Re: Odgrzewany kotlet czyli Smoleńsk po raz enty
Może zastanówmy się nad przyczynami tragedii, które wciąż dotykają Polskę i Polaków.
Kilka faktów:
1.W smoleńsku jest wielki mający duża moc kult demona zwanego królowa niebios.
Zwróćmy uwagę na obraz tego demona, który przytula trupa , który został zabity strzałem od tyłu w głowę:
"
Ludzie czasem argumentują, że Królowa Niebios wysł### i spełnia ich prośby, dlatego się do niej modlą. Podobnego argumentu użyli starożytni Izraelici, którzy również modlili się do niej, oczywiście nie przestając wierzyć w Boga. Nie zdawali sobie sprawy, że ta praktyka ściąga klątwę i zniszczenie na cały kraj, gdyż oznacza kult stworzenia. Jej rezultatem było zniszczenie Jerozolimy, spalenie świątyni i niewola narodu. Kiedy jednak prorok Jeremiasz karcił ich za ten kult, odpowiadali:
"- Raczej wprowadzimy w czyn wszystko, co postanowiliśmy sobie: składać ofiary kadzielne Królowej Nieba, składać na jej cześć ofiary płynne, podobnie jak to czyniliśmy my, nasi przodkowie, nasi królowie oraz nasi przywódcy w miastach judzkich i na ulicach Jerozolimy. Wtedy mieliśmy pod dostatkiem chleba, powodziło się nam dobrze i nie spotkało nas nic złego. Od czasu, gdy zaprzestaliśmy składać Królowej Nieba ofiary kadzielne i płynne, cierpimy niedostatek wszystkiego i giniemy od miecza lub głodu...
Jeremiasz rzekł do całego ludu, do mężczyzn, do kobiet i do wszystkich ludzi, którzy dali mu tę odpowiedź:
- Czy Pan nie pamięta już i nie zachowuje w swym sercu ofiar, jakie składaliście w miastach judzkich i na ulicach Jerozolimy, wy, wasi przodkowie, królowie, przywódcy i prosty lud? Pan nie mógł już znieść niegodziwości waszych postępków ani ohydnych czynów, jakie popełniliście. Dlatego kraj wasz został obrócony w pustkowie, stał się przedmiotem klątwy." (Jer.44:17-23).
Demoniczne zwierzchności mogą wpływać na jakość życia ludzi na poddanym sobie terenie. Potrafią ściągać choroby i ułomności (Łk. 13:16; Hi. 2:7), katastrofy naturalne (Hi.1: 16; Mt. 8:23-26), zaślepiać ludzi na Ewangelię (1Kor. 4:4; Ef. 2:2), manipulować przywódcami państwa (1Kor.2:8), ludźmi wierzącymi (Mt. 16:22-23; (1Krn. 21:1; 2Tm. 2:26), przeszkodzać w odpowiedzi na modlitwy (Dn. 10:12-13).
Poddając siebie i naród demonicznym zwierzchnościom, aby uchronić się przed nieszczęściami, jak to czynili poganie, ludzie tylko na pozór poprawiają swój los. Faktycznie, zdając się na ich łaskę i niełaskę, tracą protekcję i błogosławieństwo Boże, co tylko pogłębia niewolę.
Wiele wskazuje na związek między wizytami emisariusza Czarnej Madonny w Czechach i Polsce w 1996 roku oraz w Rumunii i Polsce w 1999 roku, a katastrofami naturalnymi, jakie spadły na te kraje, gdy zostały one poświęcone Królowej Niebios. Oby było to dla nas ostrzeżeniem przed poddawaniem naszego kraju komukolwiek poza Jezusem Chrystusem.
Miasta i narody, które poświęcają się czy poddają innym istotom niż Pan Jezus, pogrążają się w duchowej ciemności, ponieważ cześć oddawana każdej innej istocie poza Bogiem jest pokłonem wobec Szatana. Rezultatem jest ruina, często nie tylko duchowa, ale i ekonomiczna. Polska wydaje się niefortunną ofiarą tej strategii. W XVI pod względem militarnym, ekonomicznym i kulturowym nasz kraj należał do największych potęg Europy. Polska słynęła z tolerancji. Ludzie prześladowani w innych częściach Europy w naszym kraju mogli żyć i czcić Boga zgodnie z własnym sumieniem. W zamian wnosili swe talenty i etos pracy.
Trzecia część sejmu była wówczas w Polsce protestancka, nie dlatego, żeby procent protestantów był aż tak wysoki, ale dlatego, że katolicka większość nie kierowała się w wyborach bigoterią, lecz kompetencjami kandydatów. W efekcie, XVI stulecie przeszło do historii jako okres największej świetności Polsk. Do dziś nazywamy je "złotym wiekiem" polskiej kultury. Poważny wkład mieli w tym protestanci, jak na przykład Mikołaj Rej czy Andrzej Frycz Modrzewski.
Sytuacja zmieniła się w XVII wieku. Za sprawą prowadzonej przez jezuitów Kontrreformacji zaczęto z Polski wypędzać innowierców. Tradycja zajęła miejsce Pisma Świętego; kult Królowej Niebios pozycję Zbawiciela; prześladowania zastąpiły tolerancję. Palono polskie Biblie, chrześcijańską literaturę, protestanckie kościoły. Wpływ Słowa Bożego malał, a naród pogrążał się w pijaństwie, korupcji i bigoterii. Kres wolności słowa, myśli i wyznania zaowocował w kolejnym wieku rozbiorami Polski.
Jedną z przyczyn upadku polskiej tolerancji było sprowadzenie do naszego kraju jezuitów w 1564 roku. Zakon ten, powołany do zwalczania Reformacji, kierował się maksymą: "Cel uświęca środki". Zakonnicy przebrani w góralskie guńki podjudzali prosty lud w Krakowie, aby znieważać i burzyć niekatolickie kościoły chrześcijańskie i palić Biblie. Wysyłali swe "bojówki" do innych polskich miast, aby tam dokonywać podobnego rozboju.
Jezuici rozwinęli w Polsce swoje szkolnictwo. Początkowo stało ono na niezwykle wysokim poziomie. Z czasem jednak, gdy zabrakło konkurencji ze strony szkół protestanckich, ich szkoły stały się ostoją zacofania. W dużej mierze z nich pochodziła zaściankowa szlachta, która swoim liberum veto blokowała niemal każdą korzystną dla naszej ojczyzny reformę.
Wychowanek jezuitów, kontreformacyjnie nastawiony król Zygmunt III Waza, przeniósł w 1596 roku stolicę, a w 1611 dwór z "zarażonej" protestantyzmem Małopolski do Warszawy. Zanikowi tolerancji religijnej towarzyszył stopniowy upadek gospodarczo-militarny kraju. W 1612 roku skapitulowała polska załoga na Kremlu, w 1618 straciliśmy Smoleńsk, w 1621 Rygę i Inflanty, w 1648 Zaporoże, w 1667 lewobrzeżną Ukrainę, a w 1657 roku zwierzchność nad Prusami Książęcymi.
Zastanawia fakt, że największa dekadencja przypada na czas, gdy król polski Jan II Kazimierz (1648-68) ogłosił Królowę Niebios "Królową Polski". Historyk katolicki Malachi Martin napisał, że zawarty z nią pakt "nigdy nie został odwołany, ani odrzucony przez naród polski, rząd polski, katolicki czy komunistyczny, od 1655 roku." Odtąd, na Polskę spadły trzy rozbiory, przetoczyły się przez nią dwie światowe wojny, dotknęły ją nazistowskie zbrodnie, stalinowskie czystki i inne plagi.
Czy chcę powiedzieć, że kult Królowej Niebios narzucony polskiemu społeczeństwu jest jedyną przyczyną nieszczęść, jakie spadły na nasz kraj? Bynajmniej. Zastanawia jednak, że kraje, które mu hołdują (Polska, Hiszpania, Portugalia, Ameryka Łacińska) przez wiele wieków klepały biedę, która ominęła kraje, które odrzuciły kult Królowej Niebios (np. Wielka Brytania, Niemcy, Skandynawia, Szwajcaria, USA). Przy czym nie chodzi tylko o biedę w sensie ekonomicznym, lecz przede wszystkim w duchowym, gdy idzie o znajomość Boga i Jego Słowa"
http://eliasz.dekalog.pl/goscie/palla/krolowa.htm
2. Wyjazd także był wbrew zaleceniom biblijnym wynikający z nieznajomości Biblii i prawdziwej nauki biblijnej :
"Jeżeli powstrzymasz swoją nogę od bezczeszczenia sabatu, aby załatwić swoje sprawy w moim świętym dniu, i będziesz nazywał sabat rozkoszą, a dzień poświęcony Panu godnym czci, i uczcisz go nie odbywając w nim podróży, nie załatwiając swoich spraw i nie prowadząc pustej rozmowy,
wtedy będziesz się rozkoszował Panem, a Ja sprawię, że wzniesiesz się ponad wyżyny ziemi, i nakarmię cię dziedzictwem twojego ojca, Jakuba, bo usta Pana to przyrzekły."
"Katastrofa polskiego samolotu rządowego w Smoleńsku (również katastrofa smoleńska[3]) – katastrofa lotnicza, do której doszło w Smoleńsku w sobotę, 10 kwietnia 2010 roku"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa … e%C5%84sku
Elita rządu polskiego słynąca taj jak cały naród z ciemnoty , zacofania, nieznajomości prawdziwej nauki biblijnej (nie tej fałszywej watykańskiej lecz prawdziwej- biblijnej) boi się mafii watykańskiej i nie chce brać przykładu na przykład
z córki pastora Angeli Merkel, która pracuje cały tydzień lecz zawsze w święty dzień pański w sobotę odpoczywa. dlatego Dlatego teraz Niemcy rządzą Polakami, a Polacy im służą.
3.Tragedia także oprócz przyczyny demonicznych kultów w tym miejscu (smoleńsk)
miała przyczynę wynikającą z głupoty i ciemnoty i głupiego służalstwa
Każdy pilot wie że kiedy jest mgła i słaba widoczność, wtedy się nie ląduje, lecz leci na inne lotnisko.
"Tuż przed katastrofą nad lotniskiem zalegała warstwa gęstej, szarawej mgły; wyżej niebo było bezchmurne i świeciło słońce[14]. Widzialność z minuty na minutę się pogarszała[14],"
"Na cztery minuty przed katastrofą widzialność z ziemi była oceniana na 200 m[19]. "
http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa … e%C5%84sku
Re: Odgrzewany kotlet czyli Smoleńsk po raz enty
Prokuratura Krajowa zawarła umowę z FEL na wykonanie analizy śladów materiałów wybuchowych w próbkach pobranych w ramach toczącego się śledztwa w sprawie katastrofy samolotu TU-154 M Nr 101 – poinformowała PK.
FEL nie dokona oceny, ani nie zaproponuje opinii, która dotyczy przyczyn katastrofy. Wykona i złoży opinię dotyczącą analizy śladów materiałów wybuchowych. Prace FEL wynikające z niniejszej umowy mają rutynowy charakter naukowego wsparcia — podkreślono.
Całość:
Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą
William "Bill" Cooper
Re: Odgrzewany kotlet czyli Smoleńsk po raz enty
Są nowe dokumenty ws. katastrofy smoleńskiej na podstawie których na dniach będzie na dniach złożone zawiadomienie do prokuratury. O wszystkim poinformował szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotr Bączek.
Szef Służby Kontrwywiadu podkreślił, że z odnalezioną dokumentacją pokrywa się bardzo dużo wniosków zespołu smoleńskiego.
- W wyniku audytu przeprowadzonego w SKW, odnaleziono materiały, które pokazują zasadnicze błędy zaniechania poprzednich ekip, i rządowych i kierownictwa służby. Jesteśmy na końcowym etapie pierwszego wniosku do prokuratury, w najbliższych dniach zostanie skierowany – powiedział Piotr Bączek.
Całość:
Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą
William "Bill" Cooper
- Strona główna
- » Geopolityka
- » Rzeczpospolita
- » Odgrzewany kotlet czyli Smoleńsk po...
Informacje forum
Legenda Forum:
- wątek
- Nowy
- Zamknięty
- Przyklejony
- Aktywny
- Nowy/Aktywny
- Nowy/Zamknięty
- Nowy przyklejony
- Zamknięty/Aktywny
- Aktywny/Przyklejony
- Przyklejony / Zamknięty
- Przyklejony/Aktywny/Zamknięty