Mieszko I "Nielechicki"

Email Drukuj PDF

 

mieszko i lechiaW różnych publikacjach, zarówno Internetowych jak i książkowych można natknąć się na stwierdzenia, że Mieszko I był władcą lechickim z czym absolutnie nie mogę się zgodzić choćby dlatego, że Lechia pod wpływem "nauk" i szerzeniu szkodliwych doktryn Bizancjum, skłócaniu rodów i plemion, skrytobójstwa, podstępu, pochlebstwa i zdrady rozpadła się ponad 100 lat wcześniej, zaś co do Mieszka nie jest jasne czy w ogóle był Słowianinem oraz jak naprawdę miał na imię.

Pewne jest tylko tyle, że nie był miłym facetem choć swoim wojom oferował niesamowity socjal oraz niezbyt prawymi metodami doprowadził do powstania Polski, co jest jego niewątpliwie największą zasługą, gdyż kto wie w jakim dziś języku bym mówi; czeskim, niemickiem, rosyjskim? Po za tym jednym niewątpliwie wielkim osiągnięciem Mieszkowi I przypisuje się wiele innych zasług i cnot w tym zaciekłą walkę z Niemcami. A jak jest naprawdę?

Jako Polak chciałbym aby założyciel polskiej państwowości okazał się dzielnym wojem, prawym człowiekiem i mądrym sprawiedliwym władcą. Jednakże obraz Mieszka w zapisach współczesnych mu ukazuje postać skrajnie różną od tego różowego obrazu jaki przekazano mi w szkole podczas mojego procesu edukacji. Teraz mam dylemat - wierzyć w iluzję czy też starać się poznać obraz jak najbliższy prawdziwemu, a następnie pogodzić się z takim stanem rzeczy; zaakceptować go. Wybrałem drugą opcję.

Odnośnie Mieszka jest bardzo mało dokumentów, a cała masa hipotez. Np ciekawą hipotezę wysunął prof. Przemysław Urbański w książce „Mieszko I tajemniczy”. Fragmenty książki jak i wywiady z p. Urbańskim można odnaleźć w Internecie. Jednakże ja skłaniam się do zupełnie innego spojrzenia na osobę, która dała podwaliny pod powstanie Państwa Polskiego.

  • Skandynawski zbój, renegat.

Jedna z dość dobrze uzasadnionych teorii zakłada, że Mieszko podobnie jak Ruryk założyciel rosyjskiej państwowości oraz całej dynastii Rurykowiczów pochodził z jednego z krajów skandynawskich. O ile jednak historia Ruryka jest dość dobrze udokumentowana, o tyle w kwestii pochodzenia Mieszka są jedynie poszlaki, między innymi to, że w jego zastępach wojów służyło wielu skandynawów. To akurat nie jest żadnym dowodem, gdyż w owych czasach wielu Wikingów zatrudniało się u możnowładców jako najemnicy. Udokumentowanym natomiast faktem jest, że Mieszko miał ścisłe związki z władcami skandynawskimi, a swą córkę Świętosławę wydał za Eryka Zwycięzkiego króla Szwecji, która po ślubie zmieniła imię na Gunhilda. Ciekawym wątkiem jest, że Świętosława w skutek różnych splotów sytuacyjnych była królową Szwecji, Danii, Norwegii i... Anglii.

  • Potomek uciekinierów z Wielkich Moraw

Prof. Przemysław Urbański w napisanej przez siebie książce „Mieszko I tajemniczy” sugeruje, iż Mieszko I był potomkiem uciekinierów, którzy przybyli po upadku państwa Wielkomorawskiego na tereny między rzekami Wartą i Wełną, co miało miejsce około roku 900. Być może był to nawet ród rządzących państwem Wielkomorawskim Mojmirów. To, że mieszkańcy ci schronili się w sąsiednich krajach, opisał Konstantyn Porfirogeneta, cesarz bizantyński, w swoim dziele O zarządzaniu państwem. Badania archeologiczne potwierdzają, iż mniej więcej w tym samym czasie na terenach między rzekami Wartą i Wełną pojawia się obca, znacznie bardziej rozwinięta i zamożna kultura (kultura Do). Około roku 940 następuje gwałtowna, niespotykana wcześniej skala fortyfikacji niewielkiego terenu. Między innymi powstaje fort w Bninie, wzniesiono gród i podgrodzie w Gnieźnie, warownie w Gieczu i Lądzie, rozległa rozbudowa grodu w Grzybowie, itd.

  • Zapisy historyczne dotyczące Mieszka

O Mieszku nie ma szczegółowych dokumentów, a w tych, które są często fantazja miesza się z prawdą, jak choćby cudowne uleczenie Mieszka przez biskupa Augsburga po trafieniu go zatrutą strzałą (no cóż, trzeba było uruchomić propagandę niemiecko-katolicką). Pierwszy znany wpis pochodzi dopiero z roku 963, gdzie są wzmiankowane walki Mieszka z Redarami i Wolininami pod wodzą saskiego renegata Wichmana. W walkach ginie brat Mieszka, zaś redarowie za odstąpienie od oblężenia żądają bogatego okupu.

966 - chyba każdemu ta data jest znana. Przyjmuje się, że tego roku Mieszko żeni się z czeską księżniczką Dobrawą z Przemyślidów. Rok ten przyjmuje się także za rok powstania Państwa Polskiego oraz chrztu.

967 - Wichman wraz z Redarami ponownie najeżdżają ziemie Mieszka i gdy jego klęska była prawie przypieczętowana z odsieczą nadciągnęły czeskie oddziały pancerne. Redarowie zostają rozbici, a Wichman ginie.

972 - bitwa pod Cedynią między wojskami Mieszka, a Margrabiego Hodona z cichym wsparciem Zygfryda von Walbeck, który napadł ziemie Mieszka mimo, iż ten miał zawarte traktaty z Ottonem I, któremu płacił trybuty (haracz). Bitwa zakończona sukcesem Mieszka. Bitwa ta, choć jest pojedynczym epizodem powstałym w wyniku samowoli grafów niemieckich w szkołach wykorzystywana jest w celach propagandowych by ukazać męstwo Mieszka oraz to, jak to dzielnie walczył z Niemcami. Nie wspomina się przy tym, że Mieszko był kolaborantem i, według współczesnych norm - ludobójcą. Nie wspomina się np o tym, że mnich z Korbei Widukind w "Dziejach Saskich" określił Mieszka  "karzącą ręką niemieckiej sprawiedliwości". Skąd takie określenie jedynie możemy się domyślać na podstawie różnych źródeł w tym  "Roczników Hildenseimskich", w których jest mowa o pogromie "pożarami, rzezią i wyludnieniem" Słowian Nadłabskich w latach 985-986 przez wspólne siły Mieszka i Ottona I.

Mieszko I niewątpliwie dał podwaliny polskiej państwowości i za to należy mu się pamięć. Jednakże to, że nie dokonał tego na drodze jednoczenia, lecz terrorem, zbrodnią i przemocą jak zwykły zbój i najeźdźca niszcząc słowiańską kulturę ramię w ramię z Niemcami w żadnym wypadku nie uprawnia do nazywania go władcą lechickim nawet jeśli wywodził się od Słowian. Ponadto Udalryk w 983 roku określił Mieszka mianem "księcia Wandalów", a nie Lechitów.

Komentarze  

 
+3 #1 Huntdar 2017-03-08 14:01
Wydaje mi się, że zbyt pochopne wnioski, a jak to sam ująłeś źródeł jest mało. A tym bardziej powoływane to niemieckie. Z drugiej strony nie mogłoby takie nic u nas bo by nas zachód zaraz rozjechał i podbił, a tak nie było. Czytając zapiski kronik i książkę "Niesamowita Słowiańszczyzna" napotyka się na ciekawe zjawisko. O tuż Polscy pisarze już za czasów średniowiecza i przedrozbiorowych zaznaczali, że twór niemiecki wymyśla niestworzone historie, brednie które potem narzuca jako prawdę historyczną. A co działo się za czasów rozbiorów ? To już w ogóle musiał być odlot. Daje to do myślenia. Zniszczenie słowiańskiego ustroju rodowo plemiennego i oddolnego samostanowienia tzw dziś" demokracji wiecowej" nie jest czymś co trwa 10 czy 100 lat nawet, a o narzuceniu obcej kultury i wierzeń nie wspomnę. Po upadku Lechistanu na wiecach nie chciano oddać się pod przywództwo określonej grupy plemiennej i poddać się pod dziedziczenie stąd przypuszczalne spory. Cesarstwo Rzymskie transformujące sie w watykańskie święte cesarstwo niemieckie znalazło sposób w nowej epoce na podejście narodu Słowian, a plemion podzielenie na odrębne państwa. Poprzez "żeniaczkę" zdobyli nasze zachodnie ziemie, które zostały poddane przez zakony procesowi genetycznemu, utworzenia nowego genotypu, bo przecież nie ma takiego genu jak germański, a jest słowiański. W ten sposób z ksiąstewka do ksiąstewka cesarstwo rzymskie transformowało się w święte cesarstwo niemieckie pod banderą nowych czynników mających z nich tworzyć nację jak religia i nowa historia. A potem już mw znamy ich działanie wobec nas. Kolejnym ciekawym spostrzeżeniem z tamtych czasów jest jak zachód zdobywał wpływy na naszych ziemiach rozszerzając działalność religijną i gospodarczą. Tym czymś był feudalizm, który przyszedł oczywiście z Niemiec. Co słabszy i bardziej zdemoralizowany szlachcic łasy na władzę i majątek przyjmował tą formę kuszony tą polityką i wprowadzał feudalizm. Poprzez co umożliwił wejście obcych na tereny Polski w tym i religii. Identycznym odpowiednikiem tej działalności jest dziś UE. Czyż wojny wewnętrzne nie były na skutek zbudowanych w ten sposób podziałów religijno gospodarczych ? Tzw obszar Prus to katolicym i feudalizm, obszar Polski to chrześcijaństwo w obrządku słowiańskim , struktury jeszcze rodowo plemienne, a wschód to prawosławie chłopi/pańszczyzna ? Czy nie w ten sposób nas podzielono.
Zgłoś administratorowi
 
 
-1 #2 N_one 2017-03-08 21:02
Trudno się z Tobą nie zgodzić. Nie mniej celem mym było zwrócić uwagę na 2 aspekty:
  • Mieszko I jest niewątpliwym założycielem polskiej państwowości
  • Nie można go zaliczać w poczet władców lechickich

Nie można choćby z tego prostego względu, że Imperium Lechickie zostało rozbite i podzielone ponad 100 lat wcześniej.
Zgłoś administratorowi
 

You have no rights to post comments