Chomik Furiatto

Archonci

Archonci

Czym są Archonci?
Termin ten wymieniany jest wielokrotnie w tekstach z Nag Hammadi. Według Johna Lasha, Archontowie są z gatunkiem “drapieżnych nieorganicznych istot”. Gnostycy wiedzieli o nich wszystko i pisali o tym. Nic dziwnego, że próbowano całkowicie zniszczyć wszystkie pisma gnostyckie.
Oto kilka informacji znalezionych na ich temat:

Archonci są obcymi siłami, które działają podprogowo na ludzki umysł i dewiują naszą inteligencję z dala od jej właściwych i zdrowych aplikacji. Archonci są psycho-duchowymi pasożytami. Są nieorganiczonymi podmiotami dwóch typów, embrionalnego i gadziego, mogą w pewnych momętach penetrować ziemską atmosferę i terroryzować ludzi. Zagrożenie, jakie stanowi inwazja na nasz umysł i jego programowanie jest znacznie większe niż jakiekolwiek fizyczne  ryzyko mogące stworzyć np. nieprawidłowe naruszenie biosfery. Ich najbardziej udaną techniką jest użycie religijnej ideologii do insynuowania nam, ich sposobu myślenia i, w efekcie, substytutu nastawienia ich do nas. Według gnostyków, Judeo-Chrześcijański  salwacjonizm jest podstawowym chwytem Archontów, i obcym implantem.



Jedną z pierwszych dyskusji metafizycznych o Archonach odbyła się w doskonałej książce: “Stellar Man(Gwiezdny człowiek)” Johna Bainesa. John Baines jest okultysta i wysokim członkiem hermetycznego Zakonu. Odważył się ujawnić wiele tajemnic. Według niego, archoni mają 0% emocji i chłodno (cynicznie) gromadzą energię ludzkości, a następnie używają jej do jakiegoś sekretnego nieziemskiego celu. Są tak pewni siebie, że nie mają nic przeciwko ujawnianiu ich tajemnicy ponieważ zaledwie kilku ludziom w każdym pokoleniu udaje się przed nimi uciec. Nie jest to dla nich żadne ryzyko. Aby im uciec, musimy pozbyć się emocjonalnego reagowania na jakiekolwiek namowy, wyśmiewanie i negatywne zdarzenia. Pomaga to gromadzić “Złoty Rosół ” (Świetlista Energia? Kundalini?) w naszej szyszynce i pomaga nam połączyć świadomość do naszej czakry korony, a następnie połączyć się z naszym Wyższym Umysłem/Wyższym Ja/poziomem nadduszy, który jest bezpieczny od archontów.



Źródło: http://treborok.wordpress.com/

Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą

William "Bill" Cooper

N_one
Główny Bajkopisarz
ranks
useravatar
Offline
1360 Posty
Informacja o użytkowniku w postach
Nie posiadasz uprawnień do zamieszczenia tu postu

Re: Archonci

Nie tylko gnostycy posiedli wiedzę o Archontach. Poniżej fragment z książki Carlosa Castanedy "Aktywna strona nieskończoności", rozdział "Bagienne Cienie".

– To odpowiednia pora dnia na zrobienie tego, o co cię proszę – rzekł. – Skupienie koniecznej uwagi zabierze ci tylko chwilkę. Nie przestawaj, aż dostrzeżesz ten ulotny, czarny cień.

Rzeczywiście, dostrzegłem jakiś dziwny, ulotny, czarny cień na tle liści drzew. Był to albo jeden cień, poruszający się w przód i w tył, albo kilka, przesuwających się z lewa na prawo albo z prawa na lewo lub prosto w górę. Jawiły mi się one jako grube czarne ryby, ogromne ryby. Wyglądało to tak, jak gdyby w powietrzu latały gigantyczne mieczniki. Widok ten pochłonął mnie całkowicie. W końcu zacząłem się go bać. Zrobiło się za ciemno i nie widziałem już liści, ale ciągle widziałem te ulotne, czarne cienie.

– Co to jest, don Juanie? – zapytałem. – Wszędzie dokoła dostrzegam ulotne, czarne cienie.

– Ach, to właśnie dziki wszechświat – odrzekł. – Niemierzalny, nieliniowy, wykraczający poza sferę języka. Czarownicy starożytnego Meksyku byli pierwszymi, którzy te ulotne cienie ujrzeli, więc zaczęli za nimi podążać. Widzieli je tak, jak ty je teraz widzisz, i widzieli je jako energię w jej ruchu we wszechświecie. I faktycznie udało im się odkryć coś transcendentalnego.

Przestał mówić i spojrzał na mnie. Jego pauzy były zawsze doskonale zaplanowane. Przestawał mówić wówczas, gdy umierałem z ciekawości.

– Co takiego odkryli, don Juanie? – zapytałem.

Odkryli, że mamy towarzysza na całe życie – powiedział tak dobitnie, jak tylko potrafił. – Drapieżcę, który przybył z otchłani kosmosu i zawładnął naszym życiem. Ludzie są jego więźniami. Ten drapieżca jest naszym panem i władcą. Zrobił z nas potulne, bezradne baranki. Jeżeli chcemy się zbuntować, bunt zostaje zdławiony. Jeżeli chcemy działać niezależnie, rozkazuje nam, byśmy tego nie robili.

Dokoła nas było bardzo ciemno i to chyba zupełnie przytłumiło moją ekspresję. Gdyby działo się to za dnia, śmiałbym się do rozpuku. W ciemności czułem się bardzo nieswojo.

– Ciemno, choć oko wykol – odezwał się don Juan – ale jeśli spojrzysz dokoła kątem oka, znów zobaczysz, jak dokoła nas skaczą ulotne cienie.

Miał rację. Ciągle je widziałem. Od ich ruchu kręciło mi się w głowie. Don Juan włączył światło; wszystko się rozwiało.

– Tylko dzięki samodzielnym staraniom dotarłeś do czegoś, co szamani starożytnego Meksyku nazywali kwestią nad kwestiami – rzekł don Juan. – Tym razem cały czas owijałem rzeczy w bawełnę, sugerując ci, że jesteśmy przez coś więzieni. I rzeczywiście, coś nas więzi! Dla czarowników starożytnego Meksyku był to fakt energetyczny.

– Dlaczego ten drapieżca zawładnął nami w sposób, o jakim mi mówiłeś, don Juanie? – zapytałem. – Musi istnieć jakieś logiczne wytłumaczenie.

– Jest wytłumaczenie – odparł don Juan – i to najprostsze na świecie. Zawładnęli nami, ponieważ jesteśmy ich pożywieniem, i uciskają nas bezlitośnie, ponieważ utrzymujemy ich przy życiu. My hodujemy kurczęta na kurzych fermach, gallineros, drapieżcy zaś hodują nas na ludzkich fermach, humaneros. Dlatego zawsze mają co jeść.

Poczułem, że gwałtownie kręcę głową na boki. Nie potrafiłem wyrazić swego głębokiego zaniepokojenia i niezadowolenia, ale moje ciało zaczęło się poruszać, by dać upust tym uczuciom. Trząsłem się cały, od włosów na głowie po czubki palców stóp, zupełnie bezwolnie.

– Nie, nie, nie, nie – usłyszałem swój głos. – To absurd, don Juanie. To, co mówisz, jest potworne. To po prostu nie może być prawda, ani dla czarowników, ani dla przeciętnych ludzi, ani dla nikogo.

– Dlaczego nie? – zapytał chłodno don Juan. – Dlaczego nie? Bo cię to doprowadza do szału?

– Tak, doprowadza mnie to do szału – odparłem sucho. – Twoje sugestie są potworne!

– No cóż – powiedział – nie wysłuchałeś jeszcze wszystkich moich sugestii. Poczekaj chwilkę i potem oceń, co na ten temat sądzić. Zaraz dostaniesz się w prawdziwą nawałnicę. To znaczy, że twój umysł zostanie wystawiony na zmasowany atak, a ty nie będziesz mógł się poddać i sobie pójść, bo jesteś w pułapce. Nie dlatego, że cię uwięziłem, ale dlatego, że coś ukryte głęboko w tobie nie pozwoli ci odejść, choć jakaś część ciebie po prostu wpadnie w szał. Tak więc, przygotuj się!

Czułem, że mam w sobie coś z masochisty. Don Juan miał rację. Nie wyszedłbym z jego domu za nic na świecie. Mimo to jednak ani trochę mi się nie podobały brednie, które wygadywał.

Chcę przemówić do twojego analitycznego umysłu – rzekł don Juan. – Zastanów się przez chwilę, a potem mi powiedz, jak byś wytłumaczył sprzeczność pomiędzy inteligencją człowieka-inżyniera i głupotą jego przekonań albo głupotą jego pełnego sprzeczności zachowania. Czarownicy są przekonani, że to drapieżcy dali nam przekonania, nasze pojęcia dobra i zła, nasze prawa społeczne. To oni stworzyli nasze nadzieje i oczekiwania, sny o powodzeniu i myśli o porażce. Dali nam pożądanie, chciwość i tchórzostwo. To przez drapieżców jesteśmy tak zadowoleni z siebie, schematyczni i egoistyczni.

– Ale jak można tego dokonać, don Juanie? – zapytałem, jakby bardziej jeszcze rozeźlony tym, co mówi. – Szepcą nam to wszystko do ucha, kiedy śpimy?

– Nie, nie robią tego w ten sposób. To idiotyczny pomysł! – odparł z uśmiechem. – Są nieskończenie skuteczniejsi i bardziej zorganizowani, niż ci się zdaje. Aby zapewnić sobie naszego posłuszeństwo, uległość i słabość, drapieżcy wykonali fantastyczne posunięcie – fantastyczne, oczywiście, z punktu widzenia strategii wojennej, a przerażające z punktu widzenia tych, przeciwko którym zostało skierowane. Oddali nam swój umysł! Słyszysz, co mówię? Drapieżcy oddają nam swój umysł, który staje się naszym umysłem. Umysł drapieżców jest barokowy, pełen sprzeczności, posępny, przepełniony obawą przed zdemaskowaniem, które może nastąpić lada chwila.

Wiem, że choć nigdy nie cierpiałeś głodu – ciągnął – odczuwasz niepokój związany z jedzeniem, który nie jest niczym innym, jak niepokojem drapieżcy, że w każdej chwili jego posunięcie zostanie odkryte i zabraknie mu pożywienia. Poprzez umysł, który w końcu jest ich umysłem, drapieżcy wtłaczają w życie ludzi wszystko, co im pasuje. W ten sposób zapewniają sobie pewne bezpieczeństwo, które niczym bufor neutralizuje nieco ich strach.

– To nie o to chodzi, don Juanie, że nie mogę przyjąć tego ot tak – powiedziałem. – Mógłbym to zrobić, ale jest w tym coś tak ohydnego, że mnie po prostu odrzuca. Zmusza mnie do zajęcia w tej sprawie stanowiska oponenta. Jeżeli to prawda, że nas zjadają, jak to się odbywa?

Na twarzy don Juana malował się szeroki uśmiech. Był zadowolony jak wszyscy diabli. Wyjaśnił mi, że czarownicy widzą niemowlęta jako dziwne, świetliste kule energii, pokryte od samej góry do samego dołu czymś w rodzaju lśniącej otoczki, przypominającej plastykową pokrywę, ciasno dopasowaną do ich kokonu energii. Powiedział, że to właśnie ta lśniąca otoczka świadomości stanowi pożywienie drapieżców i że do czasu osiągnięcia przez człowieka dorosłości pozostaje z niej jedynie wąski strzęp, który biegnie od podłoża do czubków palców u stóp. Strzęp ten pozwala ludzkości zaledwie na przeżycie, ale nic ponadto.

Zupełnie jak we śnie słyszałem, jak don Juan Matus wyjaśnia mi, że o ile mu wiadomo, człowiek jest jedynym gatunkiem istot, u którego lśniąca otoczka świadomości leży poza tym świetlistym kokonem. Dlatego też jest łatwą zdobyczą dla świadomości innego rzędu, takiej jak ciężka świadomość drapieżcy.

Następnie powiedział coś, co zdruzgotało mnie doszczętnie. Stwierdził, że ów wąski strzęp świadomości stanowi samo centrum autorefleksji, w której człowiek nieuleczalnie się pogrążył. Grając na naszej autorefleksji, która jest jedynym ocalałym punktem świadomości, drapieżcy tworzą rozbłyski świadomości, które następnie bezwzględnie pożerają. Podsuwają nam idiotyczne problemy, które wymuszają powstanie tych rozbłysków świadomości, i w ten sposób utrzymują nas przy życiu, żeby później móc się odżywiać owymi energetycznymi rozbłyskami powstałymi dzięki naszym niby-problemom.

Musiało być coś w tym, co mówił don Juan; byłem w tym momencie tak zdruzgotany, że najzwyczajniej w świecie zrobiło mi się niedobrze.

Po chwili, wystarczająco długiej, bym zdążył dojść do siebie, zapytałem go:

– Ale dlaczego czarownicy starożytnego Meksyku i współcześni czarownicy nic z tym nie robią, choć widzą drapieżców?

– Ani ty, ani ja nic nie możemy z tym zrobić – odrzekł don Juan poważnym, smutnym głosem. – Jedyne, co nam pozostaje, to poddać się dyscyplinie, dzięki której w końcu nie będą mogli nas tknąć. Jak chcesz wymagać od innych, by wzięli na siebie taki trud? Wyśmieją cię i wyszydzą, a co bardziej agresywni dadzą ci taki wpierdol, że popamiętasz. I zasadniczo nie dlatego, żeby nie chcieli ci wierzyć. Głęboko w każdym człowieku tkwi atawistyczna, intuicyjna świadomość istnienia drapieżców.

Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą

William "Bill" Cooper

N_one
Główny Bajkopisarz
ranks
useravatar
Offline
1360 Posty
Informacja o użytkowniku w postach
Nie posiadasz uprawnień do zamieszczenia tu postu

Re: Archonci

Patriarchowie każdego plemienia trzymają klucze do wiedzy. Niewyobrażalnej, acz negowanej przez tzw "racjonalistów" wychowanych w zachodniej kulturze. Potwierdzenie tego faktu znajdziemy w ostatnim wywiadzie telefonicznym, który Rick Martin przeprowadził z blisko osiemdziesięcioletnim „wnusi” (szamanem) Zulusów, Credo Mutwa.

W przeprowadzonym wywiadzie wspomina o Chitauli. Słowo to znaczy „dyktatorzy, ci, którzy mówią nam, co jest prawem”. Mówi się, że ci Giitacdi zrobili nam szereg rzeczy, kiedy tu przybyli. Poniżej opis Credo Mutwy

Rzecz w tym, że początkowo Ziemia była pokryta grubym całunem mgieł i oparów, tak że ludzie nie widzieli Słońca na niebie, a jedynie świetlną plamę. Z kolei nocą widzieli Księżyc w postaci delikatnego świetlnego pazura, ponieważ wszędzie zalegała gęsta mgła. Ciągle też padał deszcz. Nie było jednak grzmotów ani burz. Świat był gęsto pokryty lasami, wielkimi dżunglami i ludzie żyli w tym czasie na Ziemi w pokoju. Ludzie byli szczęśliwi, ale nie potrafili mówić. Wydawaliśmy jedynie śmieszne dźwięki jak wesołe małpy i pawiany. Nie znaliśmy mowy, takiej jaką mamy dzisiaj. W tamtych czasach ludzie rozmawiali ze sobą za pośrednictwem umysłów.

Mężczyzna mógł wezwać swoją żonę, pomyślawszy o niej, wyobraziwszy sobie jej twarz, zapach ciała i odczucie dotyku jej włosów. Myśliwy szedł do lasu i wołał zwierzęta, by przyszły, i zwierzęta wybierały wśród siebie jedno stare i zmęczone, i to zwierzę ofiarowywało się myśliwemu tak, że mógł je szybko zabić i zabrać jako mięso do swojej jaskini.

W tamtych czasach nie było przemocy w stosunku do zwierząt, nie było pogwałceń Natury przez ludzi. Człowiek zwykł prosić Naturę o jadło. Przychodził pod drzewo i myślał o owocach i drzewo sprawiało, że część jego owoców spadała na ziemię, po czym człowiek zabierał je.

Powyższy opis doskonale pasuje do czasów Thule (Mu), o których wspomina się w różnych mitach i legendach dawnych kultur, w tym przez opis czasów Arian (D'arianie, H'arianie).

Jest powiedziane, że kiedy Chitauli przybyli na Ziemię, zrobili to w przerażających pojazdach lecących w powietrzu, podobnych do ogromnych naczyń i emitujących straszny huk i ogień. Chitauli powiedzieli ludziom, których zebrali razem, grożąc im porażeniem błyskawicami, że są wielkimi bogami z niebios i że ludzie otrzymają teraz od nich wiele darów. Ci tak zwani bogowie byli podobni do ludzi, z tą jednak różnicą, że byli bardzo wysocy oraz mieli długie ogony i przerażające płonące oczy.

Niektórzy z nich mieli dwoje żółtych jasnych oczu, a inni troje czerwonych i to trzecie wielkie i okrągłe znajdowało się pośrodku czoła. Te stworzenia odebrały ludziom wielkie moce, jakie posiadali: moc przemawiania poprzez umysł, moc przemieszczania obiektów siłą myśli, moc postrzegania przyszłości i przeszłości oraz moc przenoszenia się duchowo do innych światów.

Odebrawszy ludziom te wszystkie moce, Chitauli dali ludziom nową umiejętność, zdolność mowy. Ku swemu przerażeniu ludzie odkryli, że umiejętność mowy podzieliła ich, zamiast zjednoczyć, ponieważ Chitauli utworzyli wiele różnych języków, które stały się przyczyną wielkiej kłótni między ludźmi. Chitauli zrobili coś jeszcze, czego nigdy dotąd nie robiono – dali ludziom innych ludzi, którzy mieli nimi rządzić, i powiedzieli: „Oto wasi królowie, oto wasi wodzowie. Oni maj ą w sobie waszą krew. Oni są naszymi dziećmi i musicie ich słuchać, bo będą mówić w naszym imieniu. Jeśli nie będziecie ich słuchać, ukarzemy was bardzo surowo”.

Przed przybyciem Chitauli, przed przybyciem stworzeń Imbulu, ludzie stanowili duchową jedność, ale kiedy pojawili się Chitauli, ludzie podzielili się duchowo i językowo.

Potem Chitauli obdarzyli ludzi nowymi dziwnymi uczuciami. Ludzie zaczęli czuć się niepewnie i zaczęli otaczać wsie bardzo mocnymi plotami z drewna. Ludzkie istoty stały się twórcami krajów. Inaczej mówiąc, ludzie zaczęli tworzyć plemiona i wyznaczać plemiene ziemie z granicami, które były przez nich bronione przed wszelkimi możliwymi wrogami. Ludzie stali się ambitni i zachłanni i zapragnęli bogactw w postaci bydła i morskich muszli.

Chitauli zmusili ludzi do zrobienia jeszcze jednej rzeczy – do kopania w Ziemi. Chitauli uaktywnili ludzkie kobiety i zmusili je do szukania minerałów i pewnego typu metali. Kobiety odkrywały miedź, złoto i srebro. No i w końcu nauczono ludzi stapiać te metale, aby tworzyć nowe, które nigdy nie istniały w Naturze, takie jak brąz, mosiądz i inne.

Potem Chitauli usunęli z nieba świętą mgłę przynoszącą deszcz i ludzie po raz pierwszy od momentu stworzenia spojrzeli w górę i ujrzeli gwiazdy. Cbiitauli powiedzieli ludziom, że nie mieli racji, wierząc w Boga żyjącego pod Ziemią. „Od tej chwili”, oświadczyli ludziom Chitauli, „ludzie mają wierzyć, że Bóg jest w Niebie, i mają tak postępować tu, na Ziemi, aby zadowolić Boga w Niebie”.

Cały wywiad w j. polskim dostępny jest na stronie http://www.roswell47.pl/wywiad-z-credo-mutwa.html

Warto też zainteresować się wywiadem, jaki David Icke przeprowadził z tym szamanem w '94 roku czyli w czasie, gdy nikt nie myślał o kryzysie, o trudnościach, a Polacy żyli w euforii po upadku "komunizmu". Wtedy Mutwa wyraźnie zaznaczył, iż nadchodzą czasy, gdy nastanie kryzys gospodarczy, gdyż Chitauli zbierają "dary" w postaci negatywnej energii, a które przygotowywać będą w oczekiwaniu na przybycie swego "wodza"; króla.

Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą

William "Bill" Cooper

N_one
Główny Bajkopisarz
ranks
useravatar
Offline
1360 Posty
Informacja o użytkowniku w postach
Nie posiadasz uprawnień do zamieszczenia tu postu

Re: Archonci

Omega napisał:

Dziki, przeczytaj to, co wyżej. Podziwiam Cię za wnikliwość, lecz potępiam za głupotę i zaślepienie. Jak tak inteligentny człowiek może być tak zaślepiony "wiarą", która jest głupia i niespójna? Nielogiczna?

Może wierzyć sobie w co tylko chce. Nawet w garbate aniołki jeśli tylko ma taki kaprys. To, w co wierzymy to nasza prywatna sprawa i nikomu nic do tego.

Znacznie ważniejsze od naszych wierzeń jest to, w jaki sposób postępujemy na co dzień, jak traktujemy innych ludzi oraz siebie. Dobra materialne, zaszczyty, prestiż, etc. Jakimi jesteśmy ludźmi.

Gdyby mi ktoś powiedział, że wierzy w Bahometa czy inną maszkarę, lecz postępował w myśl zasady "czyńcie innym, co sami byście chcieli aby i wam czyniono" - uznam taką osobę za Dziecko Boga.

"Gdy czyny przeczą słowom - słowa są kłamliwe"

Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą

William "Bill" Cooper

N_one
Główny Bajkopisarz
ranks
useravatar
Offline
1360 Posty
Informacja o użytkowniku w postach
Nie posiadasz uprawnień do zamieszczenia tu postu

Re: Archonci

Jak wyglądałaby kontrolowana przez Reptylian planeta?

Abyśmy mogli zdać sobie sprawę, jak kontrolowana przez Reptylian planeta będzie wyglądać, musimy najpierw mieć ogólną wiedzę o tym, czym też jest rasa gadów. Są to pasożyty, obcy, którzy karmią się gniewem, dezorientacją, strachem i nienawiścią, emocjami stwarzanymi i wywołanymi przez nich u populacji, która jest tutaj gospodarzem. Gady dosłownie i w przenośni mogą “najeść się” takimi negatywnymi emocjami. Odbywa się to w skali makro-planetarnej, ale również ma to miejsce w skali indywidualnej. W celu utrzymania dominacji nad gatunkiem gospodarzy (Ludzkość) gady muszą genetycznie manipulować populacją tak, aby wyłoniła się dziedziczna gado-ludzka elita hybryd, która będzie pełnić funkcję kierowników plantacji. W ten sposób kontrola jest utrzymywana przez tysiące lat przez te same rody gadów. Przeznaczenie człowieka jest więc prowadzone i kontrolowane przez niewidzialna rękę. Wstrętne cechy, takie jak seksualna agresja, wrogość bez powodu, zachłanność terytorialna, czy przymus aby sadystycznie kontrolować i manipulować innymi są genetycznie “infekowane” na duże połacie mieszkańców planety, co też tworzy szwedzki stół negatywnych emocji, na którym gady mogą ucztować do woli.

Dalsza kontrola populacji ludzkiej zostanie osiągnięta poprzez nałożenie surowych patriarchalnych religii. Strategia “dziel i rządź” jest zainstalowana, co powoduje niekończące się wojny pomiędzy ludźmi. Rasa ludzka jest genetycznie otępiana, aby ludzkość w większości nie mogła odkryć swojego duchowego i metafizycznego potencjału. Istnieje dobrze udokumentowany program zmniejszenia ludzkiej populacji do “zrównoważonego” poziomu. Celem jest pozostawienie stosunkowo niewielkiej ilości bezmyślnej, rozdrobnionej ludzkości, tak aby ludzie byli niewolnikami, których potomkowie pozostaną na zawsze ograniczeni do tej planety.

Kolejną kwestią do rozważenia jest Księżyc, który jest sztucznym satelitą. Nie sugeruję, że gady stworzyły Księżyc, ale dla tych, którzy studiowali to zagadnienie w odniesieniu do UFO, to jest dość oczywiste, że Księżyc jest wykorzystywany przez kogoś lub przez coś. Anomalie księżycowe są zbyt liczne, aby napisać o wszystkich w tym artykule. Dobrym miejscem dla czytelnika, aby rozpocząć poważne badania na temat Księżyca jest rozdział 1 z książki Jim’a Marrs’a “Alien Agenda”. O czterech sprawach warto jednak wspomnieć:

1) ta sama strona Księżyca zawsze jest twarzą do Ziemi. Według wszystkich praw Księżyc powinien obracać się wokół własnej osi.
2) Księżyc wydaje dźwięk niczym dzwon, który trwa przez dłuższy czas, kiedy zostaje uderzony przez duży obiekt, taki jak na przykład lądownik księżycowy, co sugeruje, że Księżyc jest pusty w środku. Jeśli Księżyc jest pusty to nie może być obiektem naturalnym.
3) NASA rutynowo retuszuje fotografie Księżyca, które wykazują niezwykłe struktury i obiekty. Ludzie znający sytuację “od wewnatrz”(insiders) potwierdzają ten fakt.
4) Księżyc jest umiejscowiony w taki sposób, iż może to powodować całkowite zaćmienie Słońca. Jest to wbrew prawom losowym i prawdopodobieństwa, iż Księżyc przypadkowo znalazł się w obecnej pozycji. Po prostu musiał być tam umieszczony przez cywilizację o prawdziwie niesamowitych możliwościach technologicznych. Jest bardzo możliwym, by Księżyc był statkiem kosmicznym. Na podstawie pozycji Księżyca można odnieść wrażenie, iż jest to ogromna stacja monitorowania, a Ziemia jest niczym więcej niż ogromnym terrarium. Posługując się dalej tą analogią warto porównać traktowanie hodowlanych zwierzątek przez ludzi z obserwowanym traktowaniem ludzkiej populacji przez gady.

Człowiek hodujący zwierzątko zapewnia mu uregulowane przepisami i bezpieczne schronienie. Nie jest czymś niezwykłym dla właściciela obdarzanie uczuciem swego zwierzątka. Najmniej, czego zwierzęta przeróżnych gatunków mogą oczekiwać od swego właściciela, to pożywne jedzenie, czyste powietrze i woda, opieka medyczna, gdy zwierzęta tego wymagają. Przyjrzyjmy się teraz wiadomym działaniom skierowanym przeciwko ludzkości:

1) Globalistyczne organizacje, takie jak Codex Alimentarius, stopniowo doprowadzają do tego, iż cała żywność, jaką ludzie spożywają będzie skażona, napromieniowana, pozbawiona niezbędnych minerałów, substancji odżywczych i kwasów tłuszczowych. Zamiast zdrowego jedzenia ludzkie stado zmuszane jest do spożywania przetworzonej żywności, w większości genetycznie zmodyfikowanej, która zawiera rakotwórcze składniki i konserwanty. Wkrótce będzie nielegalne posiadanie, nie mówiąc już o sianiu, nasion naturalnych. “Żywność” dosłownie czyni nas chorymi.

2) Leki dostarczone nam przez kartel farmaceutyczny wywołują w nas choroby, a kuracje, które zostały zalecone przez system medyczny są albo nieskuteczne, albo czynią nas jeszcze bardziej chorymi, albo wręcz zabijają. Szczepionki zawierające wirusy i adiuwanty wywołują raka, autyzm u dzieci lub powodują drgawki. Toksyczna kombinacja szczepionek, leków, żywności GMO, wody z fluorem doprowadziła do powszechnej niepłodności u mężczyzn. Setki naturalnych suplementów będą zakazane w Unii Europejskiej w tym roku, a zaraz potem na pozostałych kontynentach.

3) Smugi chemiczne (chemtrails) pełne zanieczyszczeń przecinające niebo powodują powszechne choroby, które mogą nawet wpływać na nas na poziomie DNA. Korporacje miedzynarodowe rutynowo profanują środowisko toksycznymi zanieczyszczeniami. Jaskrawym tego przykładem jest niedawne celowe zatruwanie ropą naftową i rozcieńczalnikami Zatoki Meksykańskiej przez British Petroleum, co też będzie miało tragiczne konsekwencje dla całej planety. Samoistne rozszczepienia jąder atomowych nadal mają miejsce w reaktorach Fukushima w Japonii. Radionuklidy – wysoce toksyczne cząsteczki – wciąż są rozsiewane w smugach za odrzutowcami wokół całej planety. Fukushima to sztucznie przeprowadzona operacja. Genetycznie modyfikowane rośliny i zwierzęta raz wprowadzone do ekosystemu powodują zmiany u naturalnych roślin i dzikich zwierząt. Pszczoły umierają w ogromnych ilościach. HAARP i bronie sejsmiczne tworzą sztuczne “klęski żywiołowe” na całym świecie, w wyniku czego jeszcze bardziej odczuwane są niedobory naturalnej żywności. Manipulacje rynkami finansowymi w Nowym Jorku i Chicago, podnoszą ceny podstawowych artykułów spożywczych, co prowadzi do jeszcze większej głodu.

4) System pustej waluty spowodował zadłużenie każdego narodu na Ziemi. Wierzycielem jest międzynarodowy kartel bankowy – główne ramię wykonawcze gadzich władców na powierzchni planety. Niezliczone osoby i całe rodziny w krajach zachodnich pozbawieni są środków do życia, a Narody Trzeciego Świata już od dawna są finansowymi bankrutami.

5) Ludzie są “oduczani.” System edukacyjny prowadzony jest przez behawiorystów i psychologów, którzy wykorzystają techniki B. F. Skinnera. W rezultacie całe pokolenia są absolutnie niezdolne do samodzielnego myślenia. Seria potężnych kataklizmów geologicznych spowodowanych przez komety i być może przez wojny międzyplanetarne, zostaje odrzucone jako stek bzdur przez tak zwanych ludzi nauki. Znaczenia słów zostały przekręcone i zmienione. Wojskowe inwazje są opisywane jako “interwencje humanitarne”. Natomiast protestujący przeciwko wojnie są określani jako “terroryści”, a ludzie, którzy wierzą w prawdę (tj. w prawdę, która jest sprzeczna z “prawdą” firmowaną przez media) są demonizowani jako “ekstremiści”.

Wszystko powyższe, a także wiele, wiele więcej, mogłoby być przypisane ludzkim działaniom, gdyby nie liczne, dobrze udokumentowane świadectwa uprowadzeń ludzi przez gady.

Reptylianie niewątpliwie są częścią naszej rzeczywistością. Istnieje niezliczona ilość filmów na YouTube i Google Video, które pokazują gadzio-ludzkie hybrydy z pionowymi źrenicami w telewizji, gdzie odbywa się manipulacja i okłamywanie opinii publicznej. Ich pionowe źrenice i okazjonalne zmiany kształtu demaskują ich. Liczba gadzio-ludzkich hybryd we władzach i stanowiskach wpływu w porównaniu do liczby “normalnych ludzi” powinna dać nam do myślenia co do tego, kto lub co jest prawdziwym źródłem kontroli na tej planecie. Musimy wpierw zdać sobie sprawę, w jakim stanie kosmicznej podległości się znajdujemy. Jeśli wystarczająco dużo ludzi obudzi się i uświadomi sobie rzeczywistą władzę gadów na czas, nadal możemy domagać się wolności i zrzucić jarzmo tej opresji. Nie jest jeszcze za późno. Jeśli uważasz, że są to bajki wyssane z palca, to wystarczy spojrzeć w górę – na Księżyc.

Autor: James Bartley

Źródło

Guest
Gość
useravatar
Offline
Nie posiadasz uprawnień do zamieszczenia tu postu

Re: Archonci

Czy możliwe jest, że inteligentne formy życia odwiedziły Ziemię tysiące lat temu, przynosząc ze sobą technologie, które znacznie wpłynęły na przebieg historii i rozwój człowieka?
Abyśmy mogli zdać sobie sprawę, jak kontrolowana przez Reptylian ( a może jeszcze przez inne gatunki, jak np. Nefilim ?... ), planeta będzie wyglądać, musimy najpierw mieć ogólną wiedzę .... Są to pasożyty, obcy, którzy karmią się gniewem, dezorientacją, strachem i nienawiścią, emocjami stwarzanymi i wywołanymi przez nich u populacji, która jest tutaj gospodarzem. Gady dosłownie i w przenośni mogą “najeść się” takimi negatywnymi

Wierzycie w spiskową teorię dziejów? Czy jest możliwe, że kilka silnych organizacji pod kierunkiem właśnie obcych bytów, kieruje losami ludzkości?
Mnóstwo książek opublikowano na ten temat, lecz  ludzie w przeważajacej części nie podchodzą do tych publikacji na poważnie...
Są jednakże ludzie, określani jako  teoretycy spiskowej teorii dziejów, którzy widzą >nieistniejące upiory<  wodzące ludzi na manowce...

Honore de Balzac napisał:
"Są dwa rodzaje historii światowej: Pierwsza oficjalna, zakłamana, przeznaczona do nauki w szkołach - i druga, historia tajna, skrywająca prawdziwe przyczyny wydarzeń"

Dr Johan Oldenkamp holenderski psycholog w swoich badaniach Kalendarza Majów określił Prawidłową datę zakończenia (całego procesu Stworzenia) : 14 lipca 2012.

A 3 lipca 2012  jest dzień "dziwnej pełni" , dziwnej bo Ziemia jest w środku krzyża pomiędzy Słońcem i Księżycem z Plutonem a Uranem i Marsem z Saturnem.

" Kiedy słońce wstanie rankiem 15 lipca 2012, w oparciu o poziom świadomości nabytej do tego momentu, rozpocznie się nowy cykl.  Złota era życia na Ziemi rozpocznie się natychmiast na tym świecie, tylko dla tych, którzy odnieśli sukces."

Czy to oznacza, że 21.12 2012 PUNKT  0 jest błędna?   NIE!
Więc gdzie tu odnależć sens?

Na stronach Nnki toczy się od dłuższego już czasu bardzo ciekawa dyskusja i chciałabym ją przybliżyć tym, którzy chcą poznać inny punkt widzenia na otaczającą nas   rzeczywistość...

Kalendarz Majów to ŚWIĘTA MATRYCA NIEBA.
To coś, czym się nie da manipulować, ale posiadając tą wiedzę ma się władzę nad materią fizyczną i duchową. I o ile fizyczne aspekty są dosyć proste aby ją zdobyć nad człowiekiem i uczynić go niewolnikiem, tak w kwestiach duchowych nie jest to takie proste.
Trzeba się uciec do zbiorowej świadomości tworząc matrixowe struktury, które odetną ludzi od Wyższej Świadomości.
Na takich też strukturach oparł swoje badania  Dr Johan Oldenkamp. W tym pojęciu  poziom zbiorowej świadomości
- inaczej JAŻNI- UMYSŁU (co jest tylko aspektem ISTOTY jaką jesteśmy) może być ukształtowany w ten sposób, że odetniemy się od WYŻSZYCH PLANÓW w jakie podążamy i przyjmiemy narzuconą nam w kodach MANASU doktrynę (manę można kodować np symbolami.) Mana to nie jest to samo co prana!
Więc czym jest data 14.07.2012?  Nazwę to punktem X.   15. 07.2012 wchodzimy w BOSKĄ PRZESTRZEŃ ale wejść wcale nie musimy, bo to zależy od CZYSTOSCI UMYSŁU.

Czy Majowie to część planu Iluminati?   NIE! Ale Iluminatii nie byliby Oświeconymi, gdyby tej wiedzy nie posiedli i na niej nie zbudowali całej struktury Matrixa.
Potwierdza to cytat masona, w którym uważny czytelnik wyłapie te dwa PUNKTY (0; X )
Cyt:       " Rozdarty wojną, krwawiący świat jest w środku bólów porodowych, poprzedzających wielką próbę narodzin. Bólów  porodowych Nowej Ery! "
W 1871 r. Pike tak pisał do Mazziniego: … lecz  ( ludzkość) nie wiedząca, gdzie skierować swe uwielbienie, przyjmie prawdziwe światło za pośrednictwem powszechnej manifestacji czystej doktryny Lucyfera, wyprowadzonej w końcu na widok publiczny”...   Całość tutaj

MIŁOSC, WIARA I NADZIEJA : Pierwszy Promyk  14.07.2012: Sobota:  Brzask astronomiczny 01.00.01 Zmierzch astronomiczny 01.00.01
Czym jest ta liczba 14. i co symbolizuje? Gdy do świętej liczby Majów czyli 13 dodasz liczbę zero, to otrzymasz czternaście liczb. Czternasta liczba staje się w pewnym sensie liczbą “zerową”.

        Jeśli wierzyć Maxowi F. Longowi huna była wiedzą o ludzkiej naturze  dziedziczoną z pokolenia na pokolenie.
Pochodzenie jej datuje się na 6,5 tys lat i jak każda wiedza starożytna ma korzenie “w kosmosie”. Huna nie była religią wbrew przekonaniom wielu ludzi. Kahuni sparwy boskie traktowali jak najwyższą świętość  tak jak i Wyższe Ja.

Kahuni- Strażnicy Tajemnicy odkryli niebywałą rzecz w ludzkiej budowie – drugą naturę niewiadomego pochodzenia. Dziką, wręcz zwierzęcą.
Wieść o dwoistści ludzkiej natury rozeszła się lotem błyskawicy i ową nieujarzmioną część człowieka próbowano >uczłowieczyć< na różne sposoby poprzez religie lub też szkoły praktyk duchowych. W opisach przypomina to   golema... 

Próbowano różnych metod od zastraszenia człowieka, że pochodzi od zła, poprzez praktyki łączenia po “uczłowieczenie duszy” i osadzenie jej “w mrokach nieświadomej i głodnej wrażeń duszyczki”. Wiele z tych “modeli” pokutuje do dzisiaj. Buddyści jako jedni z niewielu poprzez swoje praktyki duchowe odkryli stan Pustki – bezjaźniowości i “odczłowieczyli ” to co inni związali. Wyższe Ja choć skrót podobny do Wyższej Jażni  WJ to zupełnie inna część naszej natury. Wielu praktykujacych mistyków ( i nie chodzi tu o mistyków religijnych) jest zgodnych   że Wyższe Ja odgrywa bardzo istotną rolę w przestrzeniach duchowych a w momencie śmierci fizycznej nie rozpada się lecz jest przewodnikiem. Tematem zajął sie też współczesny nam Carl Gustav Jung który stwierdził Cyt:
" Jaźń można jedynie pojęciowo odróżnić od tego, co od praczasu określano mianem „Boga” 


Wchodzimy w kolejny etap związany z archetypem Jażni – Umysłem. Pojawia się wiele informacji podobnych do tej: 

Cyt:
"Te programy można podsumować tak: opony nadnaturalnego zła zaczynają dotykać fizycznej drogi.
(…) Mamy pośród nas reprezentantów zła w fizycznych formach, wyglądających jak ludzie, lecz nimi nie będących.

Istnieją kombinacje ludzi i “nadnaturalnych” zdolne do działania w obu światach.
Wiem że dzisiaj brzmi to jak fantastyka, ale niedługo wszyscy się przekonacie że nią nie jest.

Wszystkie te formy zła przygotowują się do ostatniej fazy “Planu”,  który jest czymś więcej niż tylko fizycznym i globalnym przejęciem kontroli nad ludzkością....
To co napewno udało się zrobić twórcom matrixa to zablokowanie w człowieku świadomości rozróżniającej. Pracowała nad tym przez tysiące lat rzesza pomocników zaangażowanych w  plan budowy nowego raju nazwanego “Wielkie Golemowo”...

Z powyższych treści wyłania się data  21 grudnia 2012 , jako coś, co traci na swej aktualności i być może wazności...
Cóż, do 15 lipca pozostało niespełna 2 miesiące, tak więc  niebawem będziemy mieli szansę przekonać się czego się dotychczas nauczylismy i przyswoiliśmy oraz co z tego zrozumieliśmy...


http://ag.108.pl/components/com_agora/img/members/73/ANUBIS---lotnisko-w-Denver.jpg
(posag Anubisa na lotnisku w Denver)

Guest
Gość
useravatar
Offline
Nie posiadasz uprawnień do zamieszczenia tu postu

Re: Archonci

Wywiad z Jay Weidnerem w Rense Radio (fragmenty)

O Archontach wspominano w tekstach po pożarze biblioteki Aleksandryjskiej, były to wzmianki o tajemniczych istotach zwanych Archonami. Ale mocami wydanymi w 1300 roku wyczyszczono zapisy i tym samym Archoni zniknęli z naszej historii. W 1947 roku, znaleziono teksty w glinianych dzbanach w Nag Hammadi w Egipcie i w tych tekstach była historia tego jak ludzie 2000 lat temu spostrzegali wtedy świat.

Powodem, dla którego teksty z Nag Hammadi sięgające 2100 lat wstecz (100 p.n.e.) są tak ważne jest to, że nikt nie był w stanie umieścić w nich zniekształceń (teksty nie zostały zmienione, zniszczone lub pominięte) takich jak w Biblii, nikt nie był w stanie zakłócić lub zniszczyć ich prawdziwego przeznaczenia (zachowania informacji i wiedzy mas). Na szczęście przetrwały, zostały pomyślnie przetłumaczone i kiedy wiele osób je przeczytało, znaleźli w klarownej i zdefiniowanej dyskusji to czym ci Archoni są. Teksty były schowane w głębokiej jaskini w Egipcie, w celu ochrony najważniejszych informacji, które posiadały.

To są bardzo niezwykłe dokumenty opisujące zupełnie inny świat (jaki znamy). Ludzie nie zdają sobie sprawy, że 2000 lat temu istniała na tej planecie religia o nazwie gnostycyzm, która była największą religią na ziemi w tamtych czasach, rywalizowała z hinduizmem. Możesz iść na studia uniwersyteckie o kierunku historia religii i nie znaleźć nawet wzmianki o gnostycyzmie. W Nag Hammadi teksty przedstawiają opisy tego, w co wierzyli Gnostycy. Gnostycyzm jest słowem greckim oznaczającym wiedzę – gnozę. Wierzyli oni, że wyzwolenie można osiągnąć jedynie poprzez wiedzę, konsumpcję i ocenę rzeczywistości poprzez wiedzę. Biblioteka w Aleksandrii była prowadzona przez gnostyków i byli oni pierwszymi ludźmi, którzy gromadzili zwoje i księgi zbierając te informacje. Ich kultura rozprzestrzeniła się po całej Europie i na Bliskim Wschodzie. To było na długo przed pojawieniem się zachodnich religii poza oczywiście judaizmem, który głównie koncentrował się w Izraelu. Gnostycy głosili, że około 3600 p.n.e. nastąpiła inwazja, a około 1600 lat przed Nag Hammadi ukryto teksty, pisali, że ta inwazja była jak wirus, i rzeczywiście było im ciężko aby ją opisać. Istoty, które dokonały inwazji nazywano Archonami. Ci Archontowie mieli możliwość powielania (duplikowania) rzeczywistości, oszukując nas. Byli o nas zazdrośni, bo mamy pewnego rodzaju esencję, duszę, której oni nie posiadają, teksty z Nag Hammadi opisują tych Archonów. Jedni wyglądali jak gady a inni jak nieuformowany dziecięcy płód. Są częściowo żywe i częściowo nieożywione i mają ciemnoszarą skórę, nieruchome oczy. Archonci są duplikatorami rzeczywistości tak, że kiedy przyjmujemy to od nich, dochodzimy do przekonania, że stan powielonej fałszywej rzeczywistości jest realny – i wtedy stają się zwycięzcami.

Zgodnie z tekstami, mogą przedostać się do ludzi i manipulować nimi, robiąc bardzo niespodziewane, i dziwne rzeczy. Ale również są faktycznie odpowiedzialni za pogorszenie kultury, nie starożytnej Grecji i Chin, ale taniej fasadowej kultury. Obecność Archonów rozprzestrzeniła się na całą Ziemię a w 20 wieku nastąpiła eskalacja, widać, że są odpowiedzialni za rozrost i brzydotę mas, którą widać wszędzie.

Telewizja jest przykładem naśladowania Archontów. Ludzie z telewizji są naśladowani, ale naśladownictwo ulega zmianie i jest prawie zawsze obsceniczne i profanum ponieważ Archonci nie tylko nie rozumieją sakrum, ale oni go nienawidzą. Są zazdrośni o świat przyrody i związek człowieka z tym światem. Również o relacje seksualne: w kochających parach powodując gniew, kochają przemoc i podnieca ich gniew, wojny i śmierć. Kreują wojny w celu konsumowania energii umierających.

Podobno Archonci żyją lub czają się na zewnątrz wewnętrznych planet w pobliżu Saturna, tj. w naszym Układzie Słonecznym. Gnostycy uważali, że Jahwe był obcym demonem z innej planety, i że był fałszywym bogiem – Archońską maskaradą – duplikowania rzeczywistości. Wierzyli w Boga, wierzyli w to, co nazywali jedynym prawdziwym Bogiem i tak zawsze to definiowali. Co ciekawe, Jezus definiował swoją wiarę w jedynego prawdziwego Boga. Wierzę, że wiele z opowieści o Jezusie jest aktualnie gnostyckimi mitami o ewentualnym buncie przeciwko archonom, którzy zstąpili na dół i bardzo surowo ukarali rebeliantów.

Możemy dowiedzieć się więcej o Archonach czytając o Annunaki, którzy przybyli tu i zmienili nas genetycznie (nasze DNA), tak aby móc uczynić nas niewolnikami. Więc możemy wypracować sobie obraz tego, czym są te siły. Zostały one jakoś skutecznie stłumione a następnie zaczęły pojawiać się ponownie, mają one zamkniętą drogę do nieśmiertelności w naszym rozumieniu i dlatego ich plan jest tak precyzyjny, jednak potrzebowali czasu na zdobycie władzy, ponieważ ludzie na Ziemi byli głównie Gnostykami, którzy byli odporni na ich działanie, i nie wierzyli w narzucaną im „religię”, w której musieli się bać gniewu boga wojny nazywanego Jahwe. Ale w końcu, siły Jahwe podbiły ostatnich z nich, teraz są praktycznie pod kontrolą systemu i szykują się do finału, radosnej (sarkastycznie) orgii desperacji i horroru (narzuconego ludziom), który jest tym co lubią. Tak więc, zgodnie z Timem Rifatem i jego przerażającym opisem tego, co ma się wydarzyć. Jest to bardzo właściwy i dokładny opis tego co chcą zrobić.

Myślę, że Archonci zaangażowani są w jakąś dziwaczną pornografię wypaczającą nas, ciesząc się każdą ostatnią sekundą, a my pozwalamy im na to i nie wiem czy istnieje jakaś ucieczka od tego, bo teraz dla nich stało się niemal pożądane bycie gwałtownym, wypaczonym i chorym.

Musimy zdać sobie sprawę, że możemy śmiało powiedzieć, które idee są najprawdziwsze i jak bardzo są one represjonowane. Są tu tłumione idee, język lub indywidualności (lub sposób bycia) wiesz, dostęp do prawdy lub osoba ukazująca tą prawdę. Gnostycy zostali całkowicie wymazani. Jedyna grupa ludzi, która narażając się była atakowana przez tych duplikatorów, Archontów – została wymazana z historii. Zostali całkowicie wymazani. Nazwali ich poganami i innymi nazwami, ale oni nazywali siebie Gnostykami, czyli posiadaczami wielkiej wiedzy. Wiedzieli, że w centrum galaktyki były miliony gwiazd, wiedzieli, jak daleko leży słońce od ziemi. Byli niesamowicie rozwiniętymi ludźmi i nie uznawali religii tego jedynego boga wojny, która rozprzestrzeniła się po całym świecie w pożarach nienawiści, gdzie wszystkie religie Jehowo-podobne miały zamiar się wymordować – będąc zawsze punktem zapalnym.

Naprawdę nienawidzę tego mówić, ale wszyscy zostaliśmy oszukani. Cała idea, w której przyjdzie jakiś mesjasz, aby nas zbawić to sztuczka Archońska abyśmy myśleli, że nie musimy nic robić w obecnej sytuacji, bez odpowiedzialności. Być może jakieś nadprzyrodzone siły przyjdą ale myślę, że trzeba patrzeć na to, jak do tego ucisku doszło i dlaczego zostało to wymazane z historii. Kiedy zaczniesz patrzeć wstecz, zdasz sobie sprawę z wczesnego chrześcijaństwa, od czasów Jezusa do czasów Konstantyna w 310 roku n.e., Gnostycy głosili, że nie wielbią Jehowy(Jahwe); czcili oni jedynego prawdziwego Boga. Można argumentować, że pierwsi chrześcijanie byli rzeczywiście gnostyckimi wyznawcami Jezusa zamiast tego, co my dzisiaj nazywamy Chrześcijaństwem. Cały Nowy Testament został napisany przez Konstantyna całkowicie od nowa i wszystkie informacje na temat Archontów zostały z niego usunięte, a idee Jehowy będącego okrutnym bogiem zostały pomniejszone. To są fakty. Teksty z Nag Hammadi są starsze niż Nowy Testament o 400 lat. Nowy Testament, który mamy dzisiaj nie powstał aż do około 350 roku. Kiedy powrócić do Nag Hammadi, nie znajdziesz tam czynnika grzechu; mowa jest o tym o czym w tamtych czasach naprawdę myślano.

Co te religie nie robiły aby nas pokonać bijąc kijem z  gwoździami, a jednocześnie mówiąc, że nas kochają i robią to dla naszego dobra, bo nas kochają. To sztuczka, odwróconej rzeczywistości, którą Archonci opanowali idealnie (zawsze). Zawsze starają się nas przekonać, że wojna jest pokojem, a miłość nienawiścią. Wszystko jest zawsze odwrotnie i ostatecznie w tym przekonaniu powielane. Gdy uważnie spojrzymy, jesteśmy w stanie dojrzeć, że wszystko jest odwrócone głową-dogóry-nogami zwodniczym trickiem gdzie wszystko jest odwrotnie. Nie wiem jak się wydostaniemy z tego, ludzie są bardzo zalęknieni. Nawet uczeni, którzy wiedzą o Archontach, bardzo boją się mówić o nich publicznie, ponieważ przyciągają Archońską energię nawet gdy tylko o nich wspomną, ale na tak późnym etapie gry, musimy zacząć myśleć o tym poważnie, kto nas oszukuje i dlaczego to robi – i studiować to, co starożytni mieli w tym wszystkim do powiedzenia.

Są żądne krwi, mają bardzo mroczne i złe satanistyczne żądze mordu, a my najwyraźniej jesteśmy w rękach tych istot teraz. Zaplanowali to dawno temu i zintensyfikowali w ciągu ostatnich dwustu lat a teraz zamierzają zakończyć. Robią to obecnie jawnie bez ukrywania się. Robią to nachalnie w twarz coraz głupszej i bezradnej populacji całego świata.

Gnostycy wierzyli, że istnieją zaawansowane istoty, które aktualnie „dbają” o nas oraz, że były zakłady lub prognozy, że tworzenie zaawansowanych istot, tj. ludzi, to jeden dzień zatrzymania niskich sztuczek archontów i przebudzenie się, pod warunkiem, że tak było. Jedno jest pewne, że Archonci nienawidzą bardziej niż czegokolwiek miłości i odwagi. Nie potrafią oni odważnie i czysto stanąć do debaty artykułowanej, ponieważ ich własne realia budowane są w całości na fałszu. Wszystko jest fałszem, tak więc możemy zacząć od dekonstrukcji historii przez dostrzeganie tych kłamstw. Wychodząc poza pudełko, poza normy, można zobaczyć sztuczki Archontów. Wszystko co robią, jest fałszywe, nie jest realne i nie ma historii, jest niewiarygodne. To jest zawsze pasożytnicze życie na innych. Każdy, kto prześledził historię tego szalonego boga Jahwe, znajdzie w niej z całą pewnością śmierć. Jeżeli uważasz, że to nagroda dla ciebie za służenie Archonom, zapewniam cię, że tak nie jest. Jak oni nienawidzą odważnego postawienia się im. Będą starali się cię zniszczyć, zrobią wszystko aby spróbować sprowadzić cię w dół, ale nic nie zrobią, drżą bardziej ze strachu niż ktoś, kto się im postawił, zawsze przesadnie radykalni, ponieważ są tchórzami i przeraża ich to.

Archoni nie wierzą w życie pozagrobowe i nie mogą tam przebywać, myślę, że jest to miejsce dla ludzi, ponieważ ludzie posiadają boski pierwiastek. Gnostycy mówią, że zostaliśmy obdarzeni inteligencją i rozumem i to sprawia, że Archonci są tak wściekli i zazdrośni o nas, bo posiadamy wrodzoną, twórczą inteligencję, która może rozwiązać niemal każdy problem.

Rzeczą, która rozwiąże dylemat Archontów bardziej niż cokolwiek jest bezwarunkowa miłość do wszystkich. To właśnie kieruje ich umysłem. Nie mogą znieść miłości do rodziny czy miłości między mężczyzną a kobietą i dlatego robią wszystko, aby zniszczyć tą czystość. Jeśli spojrzeć na drogę nowoczesności, to widać jedną próbę za drugą usunięcia wszelkiego poczucia czystości, nawet u dzieci. To jest naprawdę trudne dla nas, ponieważ dzieci w wieku 6 lub 7 lat oglądając telewizję widzą rzeczy, których prawdopodobnie żaden człowiek nie powinien oglądać. To samo jest z filmami grozy, wszystkie są Archońskimi sztuczkami aby znieczulić ludzi, tworząc nawet wyższe poziomy przemocy, aby osiągnąć punkt niezbędny dla nich, aby się nasycić. Robią to czerpiąc z nas energię, ponieważ nie posiadają swoich wewnętrznych zasobów.

Całość wywiadu >>>

Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą

William "Bill" Cooper

N_one
Główny Bajkopisarz
ranks
useravatar
Offline
1360 Posty
Informacja o użytkowniku w postach
Nie posiadasz uprawnień do zamieszczenia tu postu

Re: Archonci

Wedy Aryjsko-Słowiańskie

Czasy mroku to okres w życiu ludzi gdy przestają oni czcić Bogów i żyć według praw Niebios, a zaczynają żyć według praw jakie narzucają im przedstawiciele świata Piekielnego. Uczą oni ludzi by sami stwarzali zasady i żyli według nich, a tym samym czynią ich życie nieznośnym i ostatecznie wiodą do samounicestwienia.

Wraz z wyjściem naszej galaktyki z rejonów Mroku Świetlani Bogowie znów będą odwiedzać Rody wielkiej Rasy. Lata jasności zaczynają się w roku 7521 od czasu ustanowienia Wielkiego Pokoju w Gwiezdnej Świątyni lub 2012 licząc od narodzin Chrystusa.

Wrogiem ludzi na Ziemi Midgard są przedstawiciele świata Piekieł potajemnie przenikający na Ziemię Midgard dlatego terytorium ich zamieszkania nie jest określone. Przedstawiciele światów ciemności przybyli na Ziemię Midgard jako ostatni z galaktycznego wschodu z Ziemi "Edem" i "Nod".

Bóg Pierun nazywa ich cudzoziemcami:" Maja oni szarą skórę i oczy koloru mroku oraz początkowo byli dwupłciowi; mogli być kobietą i mężczyzną (hermafrodyci, u których w zależności od faz księżyca zmieniała się orientacja seksualna). Posiadali połączony system genetyczny. Początkowo krzyżowali się z ludźmi o skórze koloru mroku. Brali sobie kobiety i rodziły się już istoty jednopłciowe. Jest to jedyny naród u którego dziedzictwo przekazywane jest po linii żeńskiej. Cudzoziemcy podporządkowują się Koszczejom- książętom mroku, którzy wykorzystują ich w swoich celach . Niosą oni inny genotyp i inną strukturę.

Mieszając się z innymi ludźmi przyjmują oni zewnętrzną budowę danego narodu lecz psychostruktura pozostaje hermafrodytyczna bez ducha Bożego i sumienia.

Tworzą wszelkie możliwe kłamliwe kulty religijne i specjalnie starają się zniszczyć lub oczernić kult Boga Pieruna. Łakomi są na wszystko, co cudze i nie należące do nich. Wszystkie ich myśli są wyłącznie o władzy. Celem cudzoziemców jest naruszyć harmonię istniejącą w świecie Jasności i unicestwić potomków Niebiańskiego Rodu oraz wielkiej Rasy ponieważ tylko oni mogą stawić konkretny opór Piekielnym siłom.

Chcą oni zgubić duszę ludzi aby nie trafili oni do Niebiańskiego "Asgard " i stali się wiecznymi tułaczami w bezkresnej ciemności.  Za pomocą kłamstwa i wielkich pochlebstw zyskują zaufanie mieszkańców a gdy je uzyskają zaczynają się uczyć ich pradawnego dziedzictwa. Gdy poznają wszystko, co się tylko da z dawnej wiedzy - zaczynają tłumaczyć ją na swoją korzyść.

Objawiają samych siebie bożymi posłańcami i bożym ludem wybranym, lecz światu przynoszą tylko konflikty i wojny. Używając chytrości i przewrotnych działań odwodzą młodzież od mądrości i przyuczają ich do życia w bezczynności i hulankach oraz w pogardzie dla ojcowskich tradycji. Młodzi nie uczą się o czci i prawdzie niebiańskiej, gdyż w sercach ich brak sumienia.

Kłamstwem i nienależnymi pochwałami zagarną oni wiele krajów Ziemi Midgard

Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą

William "Bill" Cooper

N_one
Główny Bajkopisarz
ranks
useravatar
Offline
1360 Posty
Informacja o użytkowniku w postach
Nie posiadasz uprawnień do zamieszczenia tu postu

Re: Archonci

Według magazynu «SA Scientific Journal”, grupa naukowców z Uniwersytetu w Kapsztadzie dokonał sensacyjnego odkrycia. Otrzymała potwierdzenie, że nasze umysły opanowały istoty astralne! Znaczenie tego odkrycia jest na tyle doniosłe, że wszystkie badania powiązane ze studiowaniem tego oddziaływania zostały utajnione, jak również podjęto próby usunięcia wszystkich wcześniejszych publikacji, które informowały o tym!
(...)
Stosując udoskonaloną metodę małżeństwa Kirlian, udało im się uzyskać nie tylko wyraźne odbitki tych astralnych obiektów, ale również przestudiować ich dynamiczną charakterystykę, w tym dynamikę spektrum promieniowania i dynamikę składników ich pól. Zaczynając badania kilka lat temu i otrzymując zachęcające wyniki postanowili oni udoskonalić metody swoich badań, co doprowadziły do odkryć, które wstrząsnęły społecznością naukową. Otrzymano dane za pomocą bezpośredniego współdziałania astralnych istot z aurą ludzi! Bardziej szczegółowe badania dynamiki tych obiektów i ich interakcji pozwoliły ujawnić pewne wzorce zachowań i ich związek z ludźmi.
(...)
Analiza tych fluktuacji za pomocą potężnego komputera ze specjalnie opracowanym algorytmem dała nieoczekiwane rezultaty. Okazało się, że te fluktuacje korelują z bioelektromagnetyczną aktywnością mózgu człowieka, z którym te istoty współdziałają. Wyjaśniając te korelacje, naukowcy twierdzą, że udało im się ustalić etapy “przenikania” astrala w aurę obiektu. Z ich badań wynika, że na pierwszych etapach owego “przenikania” astral synchronizuje swoje wewnętrzne rytmy z rytmami “ofiary” i, w ten sposób zdobywa dostęp do aury “ofiary”. Po przeniknięciu do “ofiary”, zmienia się jej wewnętrzny rytm spowodowany wpływem astrala. Kompleksowe badania, z pomocą psychologów i psychoanalityków, wykazały wyraźną korelację między tymi fluktuacjami a psychofizjologicznymi reakcjami ludzi biorących udział w eksperymentach.
(...)
Takie badania przeprowadzono między innymi na szczycie, który odbyło się w 2002 roku w Johannesburgu i dotyczył zrównoważonego rozwoju. Według badań stwierdzono, że prawie wszyscy politycy i biznesmeni zgromadzeni na szczycie w Johannesburgu, byli “zarażeni”! Wyniki tych badań zaszokował naukowców! Okazało się, że największa ilość “czarnych” istot z częściowym lub całkowitym przeniknięciem do aury, odnotowano w grupie polityków i biznesmenów! Liczba “zainfekowanych” przez “czarne” istoty wśród polityków i biznesmenów okazało się wielokrotnie przewyższająca grupę więźniów! Być może informacja o badaniach przedostała się do wysoko postawionych notabli i z tego powodu zdecydowali oni się nie pojawiać na szczycie?! Ponadto, przedmiotem badań “zainfekowania” astralami było wielu polityków najwyższej rangi z różnych krajów świata. Wyniki okazały się przygnębiające. Tak więc, badania potwierdziły ustalenia naukowców o tym, że ogromna liczba ludzi, szczególnie polityków i biznesmenów, znajduje się pod stałym wpływem “czarnych” astralów, kontrolujących ich świadomość i zachowanie! Dlatego najwidoczniej, działania polityków często są nieadekwatne do sytuacji politycznych i ekonomicznych w świecie.

Całość >>>

Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą

William "Bill" Cooper

N_one
Główny Bajkopisarz
ranks
useravatar
Offline
1360 Posty
Informacja o użytkowniku w postach
Nie posiadasz uprawnień do zamieszczenia tu postu

Informacje forum

Statystyki:
 
Ilość wątków:
243
Ilość sond:
5
Ilość postów:
1919
Forum jest nieaktywne:
Użytkownicy:
 
Zarejestrowani:
210
Najnowszy:
uojohuripten
Zalogowani:
0
Goście:
44

Zalogowani: 
Nikt nie jest zalogowany.

Legenda Forum:

 wątek
 Nowy
 Zamknięty
 Przyklejony
 Aktywny
 Nowy/Aktywny
 Nowy/Zamknięty
 Nowy przyklejony
 Zamknięty/Aktywny
 Aktywny/Przyklejony
 Przyklejony / Zamknięty
 Przyklejony/Aktywny/Zamknięty