ArsaGianta

Mamy wrzesień, a temat założony był w kwietniu. Aż dziw bierze, że brak zainteresowania nim. Czyżby wszyscy żyli w dostatku, dobrobycie i szczęściu? Czyżby każdemu się powodziło w stopniu tak dużym, że nic więcej nie potrzebuje od życia?

Fragmenty publikacji Marcina Tereszkiewicza "Kierowanie Próśb do Wszechświata …tuż przed zaśnięciem"

Idea kierowania próśb do Wszechświata jest:
· uzmysłowieniem sobie tego, że wewnętrzne stany świadomości określają zewnętrzne warunki naszej rzeczywistości. Innymi słowy jest zaakceptowaniem faktu, że nasze uczucia i poprzedzające je myśli stwarzają naszą rzeczywistość.
· postrzeganiem, że świat jako taki nie istnieje. Jest tylko twój świat i percepcyjny sposób postrzegania go przez twoją osobę. Przykład… są dwie osoby. Dla jednej będzie to świat pełen zła, bólu, cierpienia ponieważ co wieczór ogląda wiadomości w których w większości podaje się negatywne wiadomości. Do tego tą osobę oszuka jeszcze ktoś w interesach. Ciągle więc będzie potwierdzał się jej punkt widzenia. Dopóki go nie zmieni, jego podświadomość będzie mu dostarczać potwierdzeń, że tak właśnie jest. Druga osoba będzie pełna wewnętrznego entuzjazmu, otwartości i zaufania do ludzi. Będzie uważała, że świat jest pełen możliwości wykorzystywania swojego potencjału. Swoją otwartością, bezpośredniością i pozytywną energią będzie przyciągała do siebie ludzi, którzy będą pomagali i wspierali ją w realizowaniu jej marzeń.
· uświadomieniem sobie tego, że spełnia się to w co wierzymy i zaakceptowanie, że… według wiary naszej będzie nam dane · procesem, dzięki któremu można otrzymywać od życia to czego się chcę
· jest sposobem na bycie naiwnym jak dziecko na tyle, że bez skrępowania, myśli się, że można być kimś kim się chcę, robić to co się chcę i posiadać to co się posiadać pragnie
· dziecinnie prosta, jeśli potrafi się mieć dziecięcą ufność, nie wymaga głębszego zrozumienia naukowego. Owocne jest podejście figlarnego, naiwnego obchodzenia się z duchowymi siłami, które uruchamiają się i zaczynają działać na twoją korzyść, kiedy sobie odpuszczasz i nie starasz się usilnie kontrolować tego procesu. Działasz, kiedy przyjdzie impuls lub poczujesz inspirację. Najważniejszym jest odpuszczenie sobie kontroli. Dzięki temu zyskujesz spokój i odprężenie, zapominasz o swoim życzeniu, zajmujesz się swoimi sprawami, a tu nagle… spełnia się to o co prosisz
· jest sposobem na życie, w którym wierzy się w takie życie o jakim się marzy
· drogą, dzięki której otrzymasz to o co kierujesz prośbę. I nie ma takiej, która byłaby niewłaściwa, jeśli ty dostrzegasz realizację swoich zamówień w „kosmicznym serwisie” . Zawsze właściwą drogą dla Ciebie jest ta, dzięki której w najłatwiejszy sposób osiągniesz to czego chcesz. Mam na myśli drogę, sposobność dzięki której zauważysz najlepszą efektowność w otrzymywaniu tego o co prosiłeś, a której towarzyszą pozytywne uczucia.


Idea kierowania próśb do Wszechświata nie jest:
· myśleniem życzeniowym, wyimaginowanym szaleństwem, urojonym natychmiastowym materializowaniem się myśli;
· podejściem, które symbolizuje osobę leżącą większość swojego czasu do góry brzuchem w oczekiwaniu, że spełni się to co sobie zamówiła u Wszechświata. Taka postawa nie pasuje w ogóle do Uniwersum, które w swej istocie działa by tworzyć i czerpie z tego radość. Ważne i przyjemne jest działanie z radością, dlatego powinieneś chcieć działać, bo takie jest zamierzenie tworzenia tego czego się chce. Kiedy zaczniesz dostrzegać, że Twoje życzenia się spełniają, będziesz osiągał więcej sukcesów, będziesz działał, i załatwiał swoje sprawy z większą lekkością jak i z większą łatwością. Jak więc widzisz osiąganie czegokolwiek poprzez nicnierobienie mijałoby się z jakimkolwiek celem. Dlatego powinieneś działać w oparciu o radość i pozytywne odczucia ekscytacji nowymi pomysłami. To Twoje życie, a to w jaki sposób działasz określa to kim jesteś i na ile jesteś otwarty na przyjęcie tego o co kierujesz swoją prośbę.

Co to znaczy i jak kierować prośby do Wszechświata?
Nie będę tutaj pisał, że kierowanie próśb do Wszechświata jest proste, bo wcale tak nie jest! Ale będziesz tak myślał do momentu, w którym nie zrozumiesz i nie zauważysz jak to jest skuteczne i dziecinnie niewinne i łatwe, czyli do momentu kiedy Twoja podświadomość zrozumie naturalność przebiegu tego co będzie zachodziło, kiedy zorientujesz się, że to nie tylko działa, ale także przynosi Ci korzyści jakich nawet się nie spodziewałeś. Poczuj frajdę jaka będzie Ci towarzyszyła.
Kierowanie próśb do Wszechświata nie oznacza bowiem nic innego jak rozpoznanie po raz kolejny, że swymi myślami i uczuciami, tworzymy naszą rzeczywistość. Nie wiem czy słyszałeś kiedyś o programowaniu umysłu, którego możesz użyć w celu budzenia się bez konieczności używania budzika.
W celu takiej pobudki należy wyobrazić sobie przed zaśnięciem tarczę zegara, przesunąć jego wskazówki tak, aby wskazywały czas planowanego przebudzenia, po czym wypowiedzieć w myśli: „ O tej godzinie chcę się obudzić i o tej godzinie się obudzę”. Jeśli masz jakieś wątpliwości czy uda Ci się spełnić takie życzenie wypróbuj tą technikę. Jeśli obleciał by Cię strach, że możesz gdzieś zaspać, ustaw sobie budzik 10 minut później, aby usnąć w spokoju. Możesz potraktować to ćwiczenie jako wstęp, do tego, aby zamówić dla siebie coś więcej.
 
Dlaczego to działa?
Czasami jest tak, że potrzebujemy głębszego zrozumienia jak coś działa, zanim zaczniemy z tego korzystać. Twoja podświadomość działa i funkcjonuje dla Ciebie przez 24 godziny. Im jaśniejsze komunikaty myślowe do niej docierają, tym szybciej i sprawniej może ona porozumieć się ze Wszechświatem i dostarczyć nam informacje, o które prosiliśmy na temat rozwiązania naszego problemu lub po prostu czegokolwiek czego sobie zażyczyliśmy!

Funkcjonuje to w ten sposób, że Twoja podświadomość jest jak gdyby anteną, która przechwytuje sygnał od Wszechświata, a następnie przetwarza i kieruje do świadomości, abyś mógł go odczytać. Im jaśniejsza myśl, im bardziej wyrazisty obraz tego czego chcesz (lub nie chcemy, bo to działa również w obie strony) przedostanie się ze świadomości, tym szybciej zobaczysz rezultat tego o co prosiłeś. Z reguły przed zaśnięciem ludzki umysł wchodzi w inną „lżejszą” częstotliwość i zaczyna nadawać na innych falach. Znika chaos, rozproszenie myśli, napięcie wewnętrzne, a ty czujesz się bardziej zrelaksowany. W takim stanie masz również jaśniejszy stan umysłu, co powoduje, że uzyskujesz większe skupienie i wtedy naturalnym jest to, że obrazy na twoim ekranie wyobraźni są bardziej ostre i czytelne. Naturalnie przechodzisz w ten stan rozluźnienia za każdym razem kiedy kładziesz się spać.

Podczas snu świadomość przestaje funkcjonować, natomiast podświadomość pracuje dla Ciebie nadal i przesyła wyżej Twoje świadome komunikaty z całego dnia, a szczególnie te z ostatnich chwil przed zaśnięciem. Komunikatami są po prostu Twoje myśli i uczucia je odzwierciedlające. Im bardziej skoncentrowane są Twoje myśli na tym czego chcesz tym łatwiej i szybciej możesz otrzymać feedback od Wszechświata.

Stan przed zaśnięciem, kiedy leżymy już w łóżku jest doskonałym momentem do tego aby powiedzieć Wszechświatu czego naprawdę chcemy od życia, jaką sprawę rozwiązać, jaką informację uzyskać do tego aby posunąć się naprzód. Można nawet werbalnie powiedzieć to czego się potrzebuje. Jeśli o czymś mówisz to znaczy, że też o tym myślisz. Każda forma jest dobra, jeśli ją czujesz. Pamiętaj, że im jaśniejszy, bardziej precyzyjny i zdecydowany jest twój komunikat tym szybsza będzie reakcja Wszechświata na niego. Kiedyś czytałem, że nasze ostanie myśli sprzed momentu zanim pójdziemy spać mają największą silę manifestacji. Potwierdzeniem tego może być na przykład stan naszego samopoczucia. Im jest ono lepsze kiedy się kładziemy, tym lepiej się czujemy rano kiedy się obudzimy. Warto zatem wykorzystać ten moment aby powiedzieć Wszechświatu czego naprawdę chcemy!

anniczka napisał:

Słyszałam, że są ćwiczenia które mają na celu rozbudzić prawo przyciągania

Wybacz, ale nie ma czegoś takiego.
Prawo przyciągania działa czy tego chcesz czy też nie. Cała sztuka polega na tym by to przekuć na własną korzyść; by przestało działać na Twą szkodę, a zazaczęło Cię wspierać. Ot i cała tajemnica.