- Strona główna
- » Duchowe
- » Słowiańska Spuścizna
- » Słowiański Samorozwój
Słowiański Samorozwój
Słowiański Samorozwój
Związki jogi
z kulturą dawnych Słowian
Adam Wojtanek
Obszerny fragment artykułu, który ukazał się w czasopiśmie „WEGETARIANIN” Nr 1(2), Lublin, 1994.
Wiele osób nieodłącznie kojarzy jogę medytacyjną z Indiami, następnie z ubóstwem i tzw. Trzecim Światem, ale mało kto pamięta, że do XIX wieku Indie zaliczały się do najbogatszych krajów świata. Indie były klejnotem w koronie swych władców. Dla Chińczyków Indie były zachodem. Hinduska medycyna ajur-wedyjska (wiedza Arjów) dała początki medycynie tybetańskiej. Chińczycy nazwali jogę „Czan”. Z Chin jogę przeniesiono do Japoni pod nazwą „zen”.
Początki jogi datuje się na ok. 2000 r. p.n.e. Pierwotnie, uprawiali ją kapłani, mędrcy i asceci. Składały się na nią głównie praktyki rytualne i medytacja. Stosunkowo niedawno, bo około półtora wieku temu kultura Dalekiego Wschodu a wraz z nią i joga wzbudziły zainteresowanie Europy. Joga opiera się na Wedach. Bez znajomości Wed nie sposób w pełni zrozumieć jogi. Weda znaczy „wiedza”, a konkretnie wiedza o Bogu. Nauki te pochodzą od dawnych aryjskich mędrców (Riśi, Riszi) i kapłanów (Braminów), którzy przybyli do Indii z lasów i gajów (aranjaka) Europy środkowo-wschodniej. Wedy przynieśli ze sobą Arjowie, którzy ok. 4000 lat temu (lub wcześniej) przybyli do Persji i Indii, gdzie odegrali wielką rolę cywilizacyjną. Stare Wedy, takie jak: Ryg-Weda, Jadźur-Weda, Sama-Weda i Upaniszady zalicza się do braminizmu wedyjskiego (wedyzmu) tj. wyznania Arjów. Wedy zostały jednak spisane w Indii dopiero ok. XV wieku p.n.e., a Upaniszady czyli nauki tajemne (Aranjaka – nauki gajowe) ok. VI wieku p.n.e.
Rodowód Wed jest o tysiące lat starszy od daty ich spisania. Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy Upaniszady były spisywane, w Indii nastąpił rozkwit ideologii heterodoksyjnych (pochodzących z Wedyzmu). Wyłoniły się nowe wyznania i filozofie nie mieszczące się w ramach braminizmu wedyjskiego (np. Buddyzm, Dżńanizm). Puźniej wyodrębnia się siedem filozofii Wschodu (wraz z Buddyzmem) i powstają nowe wedy, takie jak: Mahabharata i Ramajana. Wedy te powstały między IV wiekiem p.n.e. a IV wiekiem n.e.
Arjowie nazywali siebie „Arja”. Tak również nazywali siebie starożytni Persowie. Nazwa ta przetrwała w nazwie Iran (wymawia się „Ajran”); z tego samego źródłosłowu wywodzi się też Eire (Ireland – wymawia się „Ajrland” co znaczy „Ziemia Arjów”) dawna nazwa Irlandii – nazwa najdalej na zachód położonego kraju, do jakiego dotarli Indoeuropejczycy w czasach starożytnych.
W książce prof. Arthura L. Bashama pt. Indie (s. 52-53) czytamy:
Na ogromnym obszarze stepów rozciągających się od Polski do Środkowej Azji żyli barbarzyńcy na pół koczowniczy, ludzie wysocy, przeważnie jasnowłosi o długich głowach... nieśli z sobą patrilinearną organizację plemienną, kult bogów nieba oraz umiejętność posługiwania się końmi i rydwanami. W większości krajów, gdzie się osiedlili, język ich dostosował się stopniowo do języków ludów podbitych. Część z nich – przodkowie Greków, Latynów, Celtów i Germanów – wdarła się do Europy; inni pojawili się w Anatolii, gdzie po zmieszaniu się przybyszów z tubylcami wyrosło wielkie imperium Hetytów. Jeszcze inni – przodkowie ludów bałtyckich i słowiańskich – pozostali w dawnej ojczyźnie, podczas gdy plemiona, które ruszyły na południe, rozpoczęły szturm – z terenów Kaukazu i płaskowyżu irańskiego – na obszary cywilizacji Środkowego Wschodu. Ludzie z tej fali dowodzili Kassytami, którzy podbili Babilon...
We wstępie do 70-ciu Hymnów Rig-Wedy (spośród 1028 w orginalnej Rig-Wedzie) w tłumaczeniu prof. Franciszka Michalskiego czytamy:
Niektórzy badacze sądzą, że Arjowie zajmowali pierwotnie dorzecze Odry i Wisły, inni, że mieszkali oni w dorzeczach Dniepru i Donu...
Braminizm wedyjski i hinduizm niewiele różnią się od duchowych nauk dawnych Słowian. Jednakże spustoszenie kulturowe, jakie znacznie później dokonało się na ludności słowiańskiej w konsekwencji do tego się przyczyniło, że dzisiejszy Słowianin nieraz wyraża przekonanie, iż jego pradziad był prymitywnym i zacofanym poganinem. Nieraz wierzy, że elementy kultury i kultu Słowian musiały być zapożyczone od Persów, Hindusów, Celtów, Greków czy Rzymian, gdyż jak twierdzi, znajduje pomiędzy nimi liczne podobieństwa. A przecież wyznania indoeuropejskie, jak również słowiańskie od wieków istniały w zgodzie ze sobą, gdyż oparte były o te same nauki duchowe.
Ziemią ojczystą tych, którzy tysiące lat temu wyruszyli na wschód i na zachód była dzisiejsza Polska i dawna Wielkoruś. Podobne nauki, na których opierają się Hinduizm i wyznania indoeuropejskie oraz spokrewnione z nimi stamtąd się wywodzą.
Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą
William "Bill" Cooper
Re: Słowiański Samorozwój
RADŻA JOGA - Tajemna szkoła medytacji, rozwoju duchowego i królewskich misteriów
Radżajoga to w dewanagari राजयोग (Rāja Yoga), a po angielsku Raja Yoga, królewska joga - rodzaj jogi, określana jako królewska z uwagi na zaawansowane praktyki medytacyjne (samadhi) i mentalne jak praca z świadomością, procesem myślowym czy intuicją. Termin radżajoga występuje w literaturze już od około XV wieku. Używany był ówcześnie w opozycji do jogi opartej na ćwiczeniach ciała fizycznego (hathajoga). Wcześniej jogę królewską nazywano powszechnie Uro-Jogą czyli Jogą Światła. Linia Radża Jogi należy historycznie do dynastii Królów Słońca i z Radża Jogą związanych jest wiele praktyk solarnych.
Termin "radża" można interpretować, jako odnoszący się do celu praktyk joginów - Jaźni (Duszy), którą charakteryzuje sanskrycki rdzeń rāj o znaczeniach władać, rządzić, błyszczeć, jaśnieć. Radża, radźa to tytuł lokalnego władcy w Indiach, odpowiednik Księcia lub Króla w Europie. Radża ma władzę sądowniczą i jest zwierzchnikiem wojsk. Niższy rangą od maharadży czyli Wielkiego Króla (Księcia). Żona radży to rani. Radża Joga była w Indii często praktykowana przez lokalnych królów, książąt i możnowładców oraz członków rodów arystokratycznych, stąd właśnie nazwa Radża Joga dla tej Jogi Światła (Uro-Joga).
Tradycja indyjska, w tym Swami Wiwekananda jako podstawowe szczeble Radża Jogi określa takie metody praktyki jogicznej jak:
- Karma Joga zwana też Śrawaka Janą (Pojazdem Słuchacza) - przepracowywanie własnego karmana, uwalnianie od złej karmy. od złego losu, twórcze przemienianie własnego życia z pomoca wewnetrzenej postawy i praktyki.
- Bhakti Joga zwana też Pratjeka Janą (Pojazdem Powracającego) - duchowe oddanie i uwielbienie, czczenie mistrzów, bóstw i Brahmana Boga, joga czci, adoracji i duchowego poddania żyjącym mistrzom duchowym. Podręcznikiem tej metody jest "Śri Gurugita".
- Dźńana Joga (Jńana) zwana także Maha Janą (Wielkim Pojazdem) - joga poznania, wiedzy i mądrości, stopień gnozy, duchowej wiedzy i mistycznego postrzegania ukrytej strony życia.
Współcześnie, Radża Joga jest często, choć zupełnie nie słusznie, utożsamiania z ośmiostopniową ashtanga jogą lub ujmowana jako system obejmujący fragmenty nauczania Patańdźalego (część 2 i 3 księgi Jogasutr). Tymczasem cały podręcznik Ryszi Patańdżali znany jako Jogasutra jest klasycznym wykładem Radża Jogi, a Ashtanga nie ma prawie nic wspólnego z Radża Jogą będąc współczesnym wymysłem cwaniaczków newagowych. O tym, że radżajoga jest rzekomo odmienna od nauczania zawartego w Jogasutrach naucza w książce "Joga" B.K.S. Iyengar, dając tym samym dowód na to, że o Klasycznej Jodze nie ma większego pojęcia.
Wielu współczesnych liderów medytacji naucza technik rzekomo powiązanych z radżajogą, jednak zwykle ich nauki nie mają wiele wspólnego z autentyczną Radża Jogą. W nawiązaniu do niektórych nauk Radża Jogi powstała teozofia, różokrzyż i antropozofia oraz Arcane School Alice Bailey, jednak szkoły te posżły ostatecznie w błędnych kierunkach i nabyły licznych wypaczeń oraz uprzedzeń. O channelingowych kursach Władimira Antonowa, który używa w nich nazwy radżajoga na poparcie swoich wymysłów nawet nie warto wspominać, gdyż taki psychotroniczny bełkot nie ma zupełnie związku z praktykowaniem Radża Jogi, a jedynie wprowadza człowieka w błąd, jakoby kursy Antonowa miały cośkolwiek z jogą wspólnego.
Z Radża Jogą nie ma wiele wspólnego newagowy ruch Brahma Kumaris, gdyż sama Radża Joga w zasadzie nie zaleca channelingu na którym opierają się rzekome przekazy Dziewic z B.K. Jest to jeden z wielu ruchów, który podobnie jak teozofia nawiązuje do Mistrzów Wschodu i Królewskiej Jogi, ale w swej praktyce prawie nie używa autentycznych metod praktyki rodem z Linii Królewskiej Jogi, która w Indii uważana jest często za dostępną tylko dla królewskich rodów mających status moralny Bramiński, bo Brahma tworzy wokół siebie kastę ludzi duchowych zwanych Brahmanami, co na Zachodzie pisane jest jako Bramini. Kasta Brahmanów wymaga m.in. aby jej członkowie żyli albo w przykładnym monogamicznym związku małżeńskim tworząc rodzinę albo jako mnisi czy mniszki w autentycznym celibacie wedle reguł Zakonu Swami.
Wedle starych indyjskich podań, Radża Joga była zapoczątkowana przez pradawnego Awatara Brahma, który żył i nauczał w świętym mieście Puszkar, aktualnie znanym ze 1008 świątyń. Brahma Awatar przekazał Królewską Jogę wszystkim ówczesnym królewskim rodom, a sam jako nienarodzony wstąpił do Niebios z których przybył. Radża Joga jest zatem uważana za rodzaj jogi kosmicznej, objawionej pierwotnie przez wysłannika Niebios, Bóstwo Brahma. Duchowy kult Brahma jednak stopniowo zaniknął, a w Indii pozostały nieliczne świątynie poświęcone temu bóstwu, w tym Pushkar jako święte miejsce zstąpienia i działalności tego Awatara. Po dziś dzień praktykujący Królewską Jogę jednoczą się w ćwiczeniach z Brahmanem, które to pojęcie wywodzi się od imienia Brahma, ale oznacza bardziej Świętego Ducha Bożego, Ducha Boskości, Wszechduszę oraz Boga w takim Absolutnym ujęciu jak biblijny Elohim czy muzułamański Allah.
Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą
William "Bill" Cooper
Re: Słowiański Samorozwój
ZWIĘŹLE O RADŻA JODZE
Radża Joga jako ścieżka duchowa nauczana jest od starożytności przez 14 pierwszych Maharyszich. Ćwiczenia jogiczne podzielone są na osiem grup zwanych ogólnie Ashtanga (asztanga). Nacisk w Radża Jodze położony jest na trzy ostatnie grupy ćwiczeń znane pod wspólną nazwą Samyamaḥ czyli:
- dhāranā - sztuka skupienia i koncentracji, osadzanie świadomości w miejscu przebywania
- dhyāna - medytowanie światła, płynięcie ku światłości, pojazd światła
- samādhi - ekstaza, najwyższe skupienie, zatopienie w świetle najwyższym
Radża Joga to ścieżka duchowa składająca się z 12-tu kolejnych stopni inicjacyjnego wtajemniczenia. Bardzo rzadko praktykowana na Zachodzie z uwagi na konieczność zbudowania dobrej, właściwej relacji z żyjącym mistrzem przewodnikiem czyli guru ścieżki. Trzy pierwsze etapy praktykowania to Karma Joga, Bhakti Joga i Dźńana Joga kultywowane wszechstronnie i w zrównoważony sposób. Radża Joga jako jeden ze stopni zawiera Kundalini Jogę, której metody nie powinny być praktykowane bez odpowiednio dobrej duchowej podstawy, którą dają wcześniejsze stopnie Królewskiej Sztuki.
Podstawowe metody Radża Jogi to bardzo wnikliwa diagnostyka karmiczna oraz ćwiczenia mające na celu zmniejszenie złoża karmicznego i oczyszczenie człowieka z karmicznych uwarunkowań uprzedniego życia. Pierwiastek słowotwórczy "Rāj" (Raadź) tworzący pojęcie "Rāja" oznacza m.in.
- rządzić, władać, przewodzić, kierować, królować;
- być wyśmienitym, wspaniałym, być najlepszym;
- czynić promiennym;
- świecić, jaśnieć, błyszczeć, oświetlać, opromieniowywać, oświecać;
- pojawiać się, zjawiać się;
- kierownika czy lidera, osobę kierującą, przewodzącą;
- wspólne imię wielu bóstw jak Indra (Siła), Rudra (Przyroda), Agni (Ogień), Maruta (Światło), Surya (Słońce), Brahma, Wisznu i Śiwa razem;
- rodzaj czy klasa Ryszich - mistrzów mądrości, których własnością jest Radża Joga;
- promień Słońca (Pushan), znak Barana oraz pojazd bóstwa Agni (Ognia);
- osobę niezrodzoną, istnienie w wieczności, imię pierwszej niestworzonej istoty bytu;
- kozioł, koziołek (ajaa to koza), to także imię Muni, który żył na kozim mleku;
- produkt kozi, w tym kozie mleko i klarowane kozie masło, gdy pisane aaja;
Radża Joga jest ścieżką hermetyczną, ezoteryczną, dlatego na Zachodzie jej metody praktyki są praktycznie nieznane. Wiadomo, że kładzie się nacisk na praktyki oświeceniowe oraz rozwój potęgi woli i przejawianie sił psychicznych oraz duchowych w formie siddhi. Kładzie się nacisk na praktyki medytacyjne w postawie lotosu z użyciem dhyana mudram. Osoba, która osiągnęła oświecenie nazywana jest terminem Buddha - Przebudzony. Dużo medytacji opiera się na kontemplacji ognia, słońca i światła w odpowiednich ośrodkach, czyli czakramach (Ćakram). Pierwotny buddyzm rozwinął się z jednego z czternastu nurtów (brodów) nauczania klasycznej, starożytnej Radżą Jogi znanej jako siddhartham.
Bidża mantram pojęcia "Radża", sylaba "RAM" wskazuje na żywioł ognia, płomień i ogniowe rytuały wedyjskie jako podstawy prowadzące ku ścieżce królewskiej. Ram to ogień, gorąco, żar wewnętrzny, miłość altruistyczna, osiąganie i rozdawanie, szczere pragnienie, szybkość, zaloty, złoto, jaśnienie, świetlistość, splendor. Radża Joga rzeczywiście zawiera dużo praktyk ze złocistym lub purpurowo złocistym płomieniem ognia oraz złotawym światłem. Radża Joga należy do solarnej rasy królewskiej starożytnej Wielkiej Indii - Mahabharaty.
Oryginalna literatura wprowadzająca w istotny sposób do Jogi Królewskiej, jej wiedzy i praktyk, to m.in.
- Jogasutra
- Bhagawad Gita
- Guru Gita
- Shiva Purana
- Śiva Sutra
Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą
William "Bill" Cooper
Re: Słowiański Samorozwój
MEDYTACJA - RADŻA JOGA
Najważniejsza podróż, w jaką można wyruszyć, to podróż wewnętrzna, duchowa. Jest to podróż ku prawdzie (satyam) o tym, kim naprawdę jesteśmy, ku znajdującemu się tuż poza granicami zwykłej świadomości miejscu, w którym zaczyna się duchowa potęga Brahmana Boga. Potęga ta daje praktykującym siłę, aby zamiast nawykowych reakcji wybierać kreatywne myślenie, zamiast stresów, konfliktów i chaosu - pokój, miłość i harmonię.
Medytacja jogi - zwana najczęściej radża jogą - umożliwia wyruszenie w tę wewnętrzną, duchową podróż. Radżajoga pozwala jasno zrozumieć siebie z perspektywy duchowej czy metafizycznej, pomaga ponownie odkryć i wykorzystać uśpione w człowieku pozytywne właściwości, umożliwia rozwinięcie zalet swojego charakteru oraz stworzenie nowych postaw i sposobów reagowania na sytuacje, jakie niesie życie.
Ludzie zaczynają sobie przypominać różne aspekty dotyczące siebie samych, kiedyś o nich wiedzieli, ale dawno zostały zapomniane. Zaczynają cieszyć się momentami ciszy i smakiem okresów samoobserwacji i refleksji. Królewska medytacja jogi pomaga także „odłączyć się” od szkodliwych nawyków myślowych i uczuciowych oraz niewłaściwych wzorców reagowania. W efekcie osiąga się świadomy, pozytywny przepływ energii, który poprawia jakość ludzkich postaw, działań i interakcji.
Proces wchodzenia do wewnątrz, internalizacja, oduczanie się szkodliwych przyzwyczajeń, łączenie się z boskimi zasobami duchowymi oraz ponownego wchodzenia w życie zewnętrzne staje się stałą inspiracją osobistą. Medytacja jogi to metoda rozwijania samoświadomości, która prowadzi do samorealizacji (smpradźniata). Uspokaja umysł i stymuluje intelekt, pozwalając na osiągnięcie wglądu oraz zrozumienia praw i zasad duchowych, które podtrzymują harmonię i mogą przynieść odnowę w każdej sferze życia na ziemi.
MEDYTACJA I DOŚWIADCZENIE RADŻA JOGI
“Odpowiednio ukierunkowana medytacja każdemu daje dostęp do Brahmana Boga.” – Siostra Jayanti, "God’s Healing Power" (Michael Joseph, Penguin Group, 2002) Królewska medytacja radżajogi pozwala doświadczyć prawdziwej istoty siebie i odbierać siebie jako boską duszę (Atma-puruszę) oraz umożliwia bezpośrednie połączenie i związek z Brahmanem - Najwyższym Źródłem czystej energii i najwyższą świadomością. Słowo radżajoga można przetłumaczyć jako „najwyższy, królewski związek” lub „najwyższe, królewskie połączenie”. Każda dusza ma prawo, aby doświadczyć tej najwyższej formy związku ze Stwórcą Kreacją, Brahmanem Bogiem.
Podobnie jak w przypadku innych specjalistycznych umiejętności, aby osiągnąć satysfakcjonujące efekty w jogicznej medytacji, trzeba ją po prostu praktykować. Coraz więcej osób na świecie do harmonogramu swoich codziennych zajęć dodaje jakiś rodzaj medytacji jako antidotum na stres lub jako prostą metodę relaksacji. Jeśli codziennie wykonujemy krótkie sesje medytacyjne, to wkrótce przychodzi nam to coraz łatwiej i staje się naszym nawykiem, wynagradzając wysiłek, jaki włożyliśmy w medytację.
Nie ma jogi bez ćwiczeń oddychania, koncentracji i medytacji, ale w zachodnich klubach i ośrodkach jogi zbyt często prowadzi się dość niskiej jakości fitness tylko z nazwy związany z teminem joga. Jogofitness prowadzą rozmaitej maści instruktorzy wf i rekreacji, którzy zwykle o autentycznej jodze i jej programie ćwiczeń medytacyjnych nie mają pojęcia, ale chcą jakoś uatrakcyjnić program swojego klubowego fitnessu.
KRÓLEWSKA CISZA I MEDYTACJA
Medytację można najprościej określić jako doświadczanie nieograniczonych możliwości naszego umysłu pad warunkiem, że posiedliśmy sztukę panowania nad swoimi myślami. Umysł (manas) można porównać do nieba, które najczęściej jest zakryte wieloma często ciemnymi chmurami. Gdyby udało nam się usunąć chmury, to zobaczylibyśmy bezkresny błękit w całym jego pięknie. Podobnie jest z umysłem. Jeżeli jest on stale "zachmurzony" negatywnymi lub często po prostu zbędnymi myślami, to nigdy nie będzie można doświadczyć tego, co jest poza tą zasłoną, czyli prawdziwej natury umysłu (Satya Swarupa).
Najczęściej, na co dzień ludzie nie zwracają większej uwagi na swoje myśli ani na cudze myśli wchodzące do umysłu, chyba, że ich natężenie ma wymiar psychicznej patologii. Ludzie przywykli do określanych, utartych sposobów myślenia i odczuwania, całkowicie się z nimi utożsamiają i na ogół nie zdarza się ludziom pomyśleć, że mogłoby być inaczej. Nie zdają sobie sprawy z faktu, iż umysł ludzki, pomimo tak wielu naukowych analiz nadal pozostaje jedną z największych tajemnic. Ludzie wiedzą już sporo o tym, jak poprawić sztukę myślenia, zapamiętywania i uczenia się, jak leczyć nerwice i różne chorobowe stany psychiczne. Jednak ciągle nie wiedzą, czym tak naprawdę jest umysł i jak "produkuje" myśli. Nie wiedzą też, czym jest świadomość (ćittam), a czym zgrubniejszy poziom umysłu, czyli tzw. podświadomość.
Jednakże umysł (manas) to cały ludzki świat - świat, w którym żyją ludzie, jako, że to ich myśli i związane z nim zjawiska takie jak uczucia, pamięć, pragnienia, itd. dostarczają im stale, w każdej chwili doświadczeń życia. To właściwości ludzkiego umysłu stawiają ludzi najwyżej wśród żywych stworzeń, czynią ich ludźmi. Jednak tak długo, dokąd nie poznają swojego umysłu, to bez względu na to jak zaawansowana jest ludzka inteligencja, jak liczne ludzkie zdolności, ludzie przejdą przez życie nie uchylając rąbka tajemnicy swej tożsamości.
Pierwszym krokiem człowieka na drodze do poznania natury umysłu jest uświadomienie sobie, że tę pracę każdy musi wykonać samodzielnie. Świat Zachodu jest przekonany, że dzisiejsza nauka potrafi rozwiązać wszystkie ludzkie problemy łącznie z rozszyfrowaniem natury ludzkiego umysłu. Nic dalszego od prawdy, gdyż generalnie mózg nie jest dokładnie tym samym co umysł. Śmieszne wręcz wydaje się, że szukając na zewnątrz lub badając umysły innych będziemy mogli zrozumieć swój własny umysł. Wszystkie wielkie duchowe ścieżki i nauki mówią o tym, iż droga do samopoznania (sampradżniat) wiedzie poprzez zwrócenie się do swojego wnętrza. Drogę praktyczną stanowi medytacja, a radża joga czy jej uproszczona odmiana, krija joga jest najlepszym narzędziem.
Aby medytacja stała się dla ludzi łatwą i spontaniczną praktyką musimy poznać kilka prostych prawd o umyśle i jego naturze. Prawdy te nie są trudne do zauważenia w codziennym życiu. Po pierwsze: umysł ludzki stale pracuje, stale tworzy myśli, zgodnie ze słynnym stwierdzeniem "myślę, więc jestem" i odwrotnie: "jestem, ponieważ myślę". Nie ma takiego momentu, w którym nie myślimy i nawet we śnie umysł ludzki pracuje, tyle tylko, że pamiętamy zwykle niewiele naszych snów. Panowanie nad umysłem i jego funkcjami jest generalnym celem jogi.
Tworzenie myśli jest podstawową i naturalną funkcją umysłu (manasu) i wszelkie próby powstrzymania myślenia, czy stworzenia pustki w umyśle nie są zwykle właściwą metodą, a bywają wręcz niemożliwe. Myśl (mana) jest początkiem wszystkiego, początkiem tak działań jak i poglądów. Myśli są nasionami naszych słów, odczuć, emocji i czynów, zachowań i postaw. Jeżeli chcemy cokolwiek zmienić w swoim życiu, musimy sięgnąć do podstaw, do korzeni umysłu. Musimy, więc zacząć od obserwacji własnych myśli, wspomnień i uwarunkowań, gdyż to one przeradzają się w słowa, czyny i postawy, i w rezultacie tworzą nas samych.
Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą
William "Bill" Cooper
Re: Słowiański Samorozwój
VIPAŚYANA
Pierwszym krokiem w nauce królewskiej medytacji jest zwolnienie prędkości swoich myśli a następnie ich obserwacja, co zwykle zwane jest na Wschodzie Vipaśjaną (buddyjska Vipassana)! Im lepiej potrafimy obserwować z boku swoje myśli, tym możliwe jest większe poznanie umysłu (manasu), a tym samym siebie samego. Zauważamy, czy myśli są chaotyczne, burzliwe, niespokojne? Czy myślimy o wielu niepotrzebnych sprawach? Jak wiele naszych myśli jest negatywnych, smutnych, powracających do niewesołej przeszłości? Ile mamy myśli radosnych, lekkich, szczęśliwych? Ile konkretnych, mądrych?
Wraz z obserwacją myśli metodami jogicznej Vipaśjany (adoptowanej przez buddystów jako Vipasana) pojawi się świadomość siebie (Atmaćittam), że myśli i związane z nimi uczucia pomimo tego że moje, jednak nie są mną. Myśli są przemijającym chwilowym wydarzeniem w moim "mentalnym świecie", pokarmem i podnietą umysłu (manasu). Wpływ myśli na mnie jest proporcjonalny do tego, na ile utożsamiam się z nimi. Prawdziwa tożsamość jest czymś znacznie głębszym i trwalszym niż takie przemijające doświadczenia jak myśli i uczucia.
Zatem, świadomie i celowo, jeśli wyciszymy się i skupimy, zaczniemy odzyskiwać kontrolę nad umysłem (manasem) i przejmiemy ster życia w swoje ręce. Delikatnie i łagodnie odsuwamy chwilowe, powierzchowne i niepokojące "zachmurzenia" i ze zrozumieniem wprowadzamy myśli spokojne, lekkie i pozytywne. Uświadamiamy sobie, że to my tworzymy swoje myśli, to od nas zależy jakie myśli wprowadzamy do swojego umysłu, o czym chcemy myśleć i czego doświadczać (doznawać). W takim stanie wyciszenia i skupienia pojawi się o wiele głębsze zrozumienie siebie i prawdziwej natury (Satya Swarupa). Nasza prawdziwa natura jest, bowiem spokojna i pogodna, stała i duchowo oddana. W głębi nas istnieje stale spokojny i wyciszony poziom umysłu, a także uczucie prawdziwego stałego zadowolenia i spełnienia, niezależne od czynników i sytuacji zewnętrznych.
Niekontrolowany i pozostawiony samemu sobie umysł (manas) nigdy nie jest cichy ani stały. I to ten brak ciszy (śamah), ten stały ruch i niepokój (aśama) w myślach jest przyczyną wielu ludzkich nieszczęść, w tym części złej karmy. Bez świadomej kontroli czy lepiej kierownictwa umysł (manas) będzie skupiał się na zmartwieniach, stresach, bólu, nie dokończonych zadaniach, na klęskach, słowem na rzeczach które chcielibyśmy mieć, które chcielibyśmy robić, na niezrealizowanych marzeniach i niespełnionych obietnicach.
Medytacja na poważnie jest świadomym i kontrolowanym tworzeniem myśli dobrych, opartych na prawdzie, myśli spokojnych i pozytywnych, myśli bohaterskich i realistycznych. Jest to świadome skoncentrowanie energii swojego umysłu, swoich myśli na teraźniejszości i bieżących zadaniach, mierzenie siły na zamiary. Na tym czego jako ludzie chcemy doświadczać (doznawać) w chwili obecnej, ponieważ zależy to tylko od nas samych.
Medytacja zwykle nie powinna być praktykowana na siłę, chociaż tak bywa na intensywnych warsztatach czy odosobnieniach medytacyjnych, które są tutaj dobroczynnym wyjątkiem. Jest to, bowiem raczej ponowne odkrycie w sobie czegoś, co zawsze posiadaliśmy, swoich zasobów dobra, mądrości, pozytywności, spokoju i siły. Nie oznacza to, że w medytacji powracamy do umysłu dziecka w postaci zdziecinnienia. Medytacja nie wymaga od nas odrzucenia naszych życiowych doświadczeń, ani też nie czyni nas innymi w sposób eliminujący otoczenie zwykłych ludzi. Po zakończeniu medytacji umysł powraca do swoich planów i zamierzeń, ale teraz z większą klarownością myśli i z większą zdolnością stawiania czoła wyzwaniom i frustracjom codziennego życia.
Medytacja nie jest i nie powinna też być ucieczką od świata, ale pomaga praktykującym lepiej rozumieć i rozróżniać, a co za tym idzie, dokonywać właściwych i efektywnych wyborów. Warto pamiętać, że pogłębione zrozumienie i akceptacja samego samej siebie daje wzbogacone i głębsze zrozumienie i akceptację innych. Stajemy się bardziej wrażliwi i współczujący w stosunku do innych ludzi i bardziej otwarci na Naturę (Swarupam). Medytacja rozwija w nas poczucie jedności z wszechświatem i uświadamia współzależność wszelkich wszelkich rzeczy. Jak nigdy dotychczas zaczynamy rozumieć i odczuwać piękno i wartość nas samych, a także piękno i bogactwo życia. Wzrost tolerancji nie oznacza "przymykania oka" na rozmaite dewiacje, zboczenia, grzechy i przestępstwa czy przyzwalanie na patologię i dręczenie, a zwykle wręcz przeciwnie.
Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą
William "Bill" Cooper
Re: Słowiański Samorozwój
O ŻYCIU I ŚMIERCI, O DUSZY I CIELE
W praktyce radża jogi zajmujemy się czterema istotnymi sprawami: umysłem (manas), uczuciami (wraz z emocjami - kamas), ciałem (kaya) i oczywiście duszą - duchem, atmanem puruszą. Aby być pozytywnym i mieć wewnętrzna siłę, trzeba wiedzieć, jak one na siebie wpływają. W ludzkim życiu wszystko zaczyna się od umysłu, manasu. Jeżeli wpadamy w błędne koło negatywnych uczuć i emocji (np: „Nie jestem wystarczająco dobry, sytuacja jest beznadziejna, nie ma już dla mnie przyszłości”), wtedy opuszcza nas siła, stajemy się bezradni i uzależnieni od wszystkich. Kluczem do rozwiązania takiego stanu jest również nasz umysł, manas. Oznacza to, że jeżeli zmienimy sposób myślenia, a wraz z tym sposób odczuwania, zmienią się nasze uczucia, a w końcu i sytuacja. Wystarczy tylko zacząć karmić swój umysł pozytywnością typu: „Jestem w porządku, mogę sobie z tym poradzić, mogę żyć jeszcze długo, mam przed sobą przyszłość, moje życie jest wartościowe”. Tego rodzaju myśli wnoszą bardzo dużo wewnętrznej siły i tworzą pozytywną postawę. Wszystkie doświadczenia w życiu są ważne i mają swoje znaczenie.
Warto wspomnieć, że wszystkie tak zwane kursy pozytywnego myślenia czy nauki twórczej myśli, afirmacji wywodzą się tak na Zachodzie jak i w buddyzmie z metod praktyki starożytnej radża jogi czyli Królewskiej Alchemii Umysłu. Techniki typu Vipaśyana znane z therawady jako Vipassana to nic innego jak fragment podstawowych praktyk wyrwanych z kontekstu radża jogi. Praktykowanie tych metod w wersji zachodnich newagowych kursów pozytywnego myślenia czy buddyjskich kursów vipasany zwykle nie daje głębszych rezultatów, jeśli inne konieczne metody radża jogi zostają pominięte, a ludziom brak przewodnictwa ze strony mistrzów systemu Królewskiej Jogi! Stąd tysiące ludzi usiłujących bezskutecznie dokonac pierwszego kroku w ramach Vipassany czy miliony w pułapce nawiedzenia i pobłądzenia po rozlicznych kursach cudów i innych cudacznych kursach i szkołach rzekomo pozytywnego myślenia na Zachodzie.
Zauważmy coś ważnego, że nie powinniśmy traktować życia tak jakby było ono stałą próbą obrony przed śmiercią. Jeśli tak robimy, to zmarnujemy całe nasze życie spędzając je w lęku. Powinniśmy mieć pozytywna postawę życia teraźniejszością, chwilą przed Obliczem Brahmana. To właśnie oznacza uchwycenie wewnętrznej siły umysłu. Żyjąc w pełni teraźniejszością tworzymy jednocześnie swoją bezpieczną przyszłość. Nie chodzi tu o koncentrację na tym tylko czego sami doświadczamy, ale raczej na tym co możemy dać z siebie innym. Nawet jeśli choroba zniszczy dużą część czjegoś ciała i jeżeli uświadomiasz sobie, że nie przeżyjesz, to lepiej wtedy jest zaprzestać walki ponieważ każda walka o życie jest oparta na lęku, a wtedy każda chwila twojego życia będzie przeżywaniem strachu. W ten sposób twoje ciało szybko osłabnie i już nie będziesz mógł kontynuować bitwy. Kiedy zaakceptujesz sytuację taką, jaką jest, pozbędziesz się lęku egzystencjonalnego. Nie oznacza to rezygnacji i poddania się chorobie czy innejbeznadziejnj sytuacji! Zaakceptować to znaczy stworzyć w sobie spokój, pogodzić się z teraźniejszością jako z chwilowym stanem istnienia. Taka postawa będzie również bardzo pomagać i służyć twoim najbliższym, wnosząc im wiele spokoju i odwagi do działania. W ten sposób zachowujemy w sobie duchową siłę, nie oddając jej nawet śmierci.
Najlepszym sposobem zdobycia siły, jest wzięcie jej od Brahmana Boga. Kiedy spotykamy Brahmana Boga to jednocześnie spotykamy siebie, ponieważ Brahman Bóg pokazuje nam, kim jesteśmy. Preman - Miłość Boga przynosi nam takie doświadczenia, jakich nigdy wcześniej nie mieliśmy. Kiedy rozpoznajemy Brahmana Boga, pokazuje nam On, że jesteśmy nieśmiertelną duszą, Atmą-Puruszą, która będzie żyła wiecznie. Nasza przyszłość jest więc już zabezpieczona, a coś takiego jak śmierć jest tylko złudzeniem, przejściem w inną sferę bytu. Złudzenie to powstało na skutek zagmatwania w naszej świadomość, że jesteśmy tylko ciałami. Ale kiedy uświadomimy sobie działanie Brahmana Boga w naszym życiu, wtedy uświadomimy sobie również, że "ja" to nie ciało, że ja jako dusza - Atman nie może być chora, Jaźni nie dotykają choroby.
Ludzie często czują, że choroba jest czymś nierealnym, czują się tak, jakby jej nie było. Wtedy stają się obserwatorami. Uważają, że to co dzieje się z ich ciałem nie dzieje się z nimi samymi i przestają się tak bardzo angażować. Tego typu myślenie jest bardzo dobre. Osoba, która obsługuje swoje ciało pozostając niezależna, staje się świadoma siebie jako duszy (atma-puruszy) i nie utożsamia się z ciałem. Ciało staje się dla niej po prostu narzędziem, instrumentem do wyrażania duszy. Długie życie w mylnym pojmowaniu siebie jako ciała sprawiło, że ludzie stworzyli barierę między sobą a Brahmanem Bogiem. Naprawdę, na poziomie duszy nikt nie umiera.
Nieuchronnym jest tylko to, że któregoś dnia wszyscy powrócimy do Brahmana Boga. Jest to kwestia rozpoznania, zrozumienia i doświadczenia. Najlepiej opisuje to wschodnie słowo dharma. Określa ono religię dwojako, jako zgodny ze swym powołaniem sposób życia i jednocześnie oryginalny stan bycia. Pierwotnie każdy z nas jest czysty i niewinny. Kiedy więc odzyskujemy ten naturalny sposób bycia, Brahman Bóg czyni nas powtórnie swoimi prawdziwymi dziećmi. Niezależne od jakiejkolwiek religii, to jest po prostu Rzeczywistość.
Zadaniem medytacji jest bycie stale świadomym, tego kim w głębi jesteśmy. Doświadczanie medytacji polega na przeżywaniu niesamowitego, prawdziwego spokoju (śama). W jej trakcie uświadamiamy sobie, że jako dusze stajemy się po prostu spokojem, pełnią, głębią ciszy. Ta cisza w sposób wspaniały leczy nasz ciała i umysły. Cisza również je kąpie i obmywa. Cisza oczyszcza zarówno umysł (manas) jak i każdą komórkę ludzkiego ciała.
Ciało ludzkie jest materią gęstą ale reaguje na takie czyste wibracje ciszy. Można zmienić materię poprzez właściwy sposób myślenia. W ten sposób medytacja leczy ciało, ale nie to jest najważniejsze. Najistotniejsze jest jasno wiedzieć i pamiętać, kim się jest i utrzymywać kontakt, połączenie z Brahmanem Bogiem. Nawiązanie prawdziwego związku z Brahmanem Bogiem, jest tak pięknym doświadczeniem, że wobec niego przestaje być ważne nawet to, co dzieje się z ciałem. Ludzie trzymają się kurczowo swego ciała, lgną do niego i tak się o nie martwią, że aż ciału szkodzą. Wszelkie lęki mają swoje źródło w przywiązaniu do własnego ciała. W przywiązaniu są korzenie wszelkiego lęku. Jak pozbędziemy się przywiązania do ciała, doświadczymy, że dusza, atma-purusza jest czymś całkowicie od niego odrębnym. W ten prosty sposób pozbywamy się wszelkiego lęku, bo jako dusza jesteśmy blisko Brahmana Boga i należymy do Niego. Nieustraszoność (Viraga) nie jest sama w sobie właściwością, lecz pewną przestrzenią, w której do duszy może przyjść Brahman Bóg. Kiedy pozbędziemy się lęku, to w jego miejsce pojawi się Brahman Bóg. Dzięki Jego miłości poznamy wszystko.
Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą
William "Bill" Cooper
Re: Słowiański Samorozwój
DIETA MEDYTUJĄCYCH
Odpowiedź na pytanie jakiego rodzaju dietę stosować nie jest łatwa, ponieważ będzie inna w każdym indywidualnym przypadku. Każdy człowiek znajduje się w innej sytuacji, a więc odmienne będą jego potrzeby żywieniowe. Niektórzy ludzie, żeby walczyć z nowotworem prowadzą bardzo surowe głodówki. Sama dyscyplina niejedzenia może okazać się bardzo cenna. Często też stosowana jest dieta składająca się tylko z warzyw i owoców. Dieta wegetariańska polega na nie stosowaniu jakiejkolwiek przemocy czyli usuwaniu z menu pokarmu zdobytego mordem na zwierzętach. Kiedy stosujemy taką dietę, nasze ciało również z niej skorzysta.
Bardzo ważna jest także świadomość z jaką przygotowujemy jedzenie. Jeśli np. w umyśle jest bardzo dużo lęku, niepokoju, albo jest on kompletnie rozkojarzony, myśląc o tysiącu różnych spraw, to wszystkie wibracje wynikające z takiego stanu umysłu wchodzą w przygotowywany przez taką osobę posiłek. Być może staramy się zrobić coś pysznego i choć wszystkie składniki będą dobre, to taki pokarm będzie nasączony złymi energiami, złymi wibracjami. Potrzebna jest zatem wewnętrzna dyscyplina, żeby jedzenie przygotowywane było w spokojnym stanie umysłu. W ciszy możemy zaprosić Brahmana Boga, żeby uczestniczył w przygotowywaniu i zjadaniu takiego posiłku. Odpowiednia świadomość sprawia, że nawet fizyczne składniki jedzenia stają się bardzo smaczne. Taki pokarm posiada leczące właściwości Brahmana Boga. Dodatkową korzyść odniesiemy, jeżeli zjemy posiłek w ciszy i dobrym towarzystwie. W ten sposób pomożemy umysłowi, duszy, a także ciału.
Kiedy ktoś otrzymuje diagnozę, że mam np. raka przeżywa poważny kryzys. Wtedy zawsze może wspomnieć sobie chińską definicję kryzysu. Chińskie słowo kryzys ma dwa znaczenia, jedno to klęska, a drugie to szansa. To co jest klęską jest jednocześnie szansą. Niektórzy ludzie widzą tylko klęskę i to pozbawia ich siły. Innych dostrzegają tylko szansę. Zmieniają wszystkie swoje wartości. Postrzegają świat zupełnie inaczej Zaczynają poszukiwać głębszych, znaczących rzeczy. Szukają nowego celu w życiu. Zaczynają żyć bardziej wartościowym życiem. Stają się bardziej duchowi, zadając sobie pytanie: „Kim jestem?” Nie w aspekcie, jaką rolę grają w życiu, nie w aspekcie świadomości fizycznego ciała, nie w aspekcie swoich osiągnięć życiowych, nie w aspekcie swoich zainteresowań czy hobby. Zadają głębokie pytanie: „Kim naprawdę jestem?” I wtedy zaczyna się ich duchowa podróż, wędrówka w głąb siebie. Końcowo doprowadzi ona do tego miejsca, w którym znajdziemy Brahmana Boga. Ma to pozytywny wpływ na całą rodzinę i otoczenie. Taka osoba zaczyna służyć innym w duchowy sposób, co zwiemy karma jogą albo sewą. I to jest prawdziwa pomoc innym, którą mogą zaoferować chorzy na nowotwór. Kiedy zaczynają oni służyć innym usuwając ich lęk, otrzymują bardzo dużo błogosławieństw od samego Brahmana Boga, które są tak cenne, że często przedłużają im życie.
Ogólnie właściwą dietą praktykujących jogę jest wyżywienie wegetariańskie, jednak jest wiele jego odmian, także takich jak fruktarianizm, witarianizm czy weganizm oraz bretharianizm, a także istnieją ajurwedyjskie czyli medyczne zalecenia dla różnych ludzkich typów konstytucyjnych jak Kapha (Kafa), Pitta czy Vata. Potrzeba się w tym rozeznać i korzystać z dobrych porad u autoryzowanych mistrzów oraz upoważnionych nauczycieli Radża Jogi.
SEKS I CELIBAT A WSTRZEMIĘŹLIWOŚĆ W JODZE
Wydaje się, że Brahman Bóg nie ma ludzkich problemów z intymnością i orientowaniem się, jednak ludzie potrafią swoje skłonności projektować tak na bóstwa jak i na mistrzów. Dlatego całkowicie wchodzi w związek z duszą - jeżeli ona tego związku z Nim poszukuje. Ale doświadczenie związku z Brahmanem Bogiem jest bardzo subtelne i jeżeli na twojej drodze stanie czyjaś fałszywa tożsamość, to doświadczenie kontaktu z Brahmanem Bogiem będzie skażone bezużytecznymi myślami i szkodliwymi pragnieniami. Często mówimy na temat Ognia Jogi, a jest to tak intensywny kontakt z Brahmanem Bogiem, że cała nieczystość, którą dusza na sobie nosi i jej fałszywa osobowość jest spalana i usuwana. Nie ma innej metody na wyjaśnienie uroku, jaki zachodzi w związku z Brahmanem Bogiem. Więź z Bóstwem jest to alchemia, która przekształca i przemienia człowieka w istotę do bóstwa podobną.
Bliskość z Brahmanem Bogiem oznacza intensywny Ogień (Agni), który roztapia ciebie duszę, tak że stajesz się prawdziwie sobą, esencją (Sain, Sarah). Jest to pocieszająca i wzmacniająca świadomość sobie, zwłaszcza kiedy nadchodzą momenty, gdy stare kawałki fałszywej tożsamości odpadają. Trzeba wtedy pamiętać i pomóc sobie będąc świadomym, że możemy stracić tylko to, co jest fałszywe i iluzoryczne. Na początku, również prawdziwa ludzka tożsamość nie jest jeszcze całkowicie dla ludzi jasna, zwłaszcza, że zaczyna wyłaniać się jako byt cichy, łagodny, poruszający się jakby płynął, tak odrębny od poprzedniej, fałszywej tożsamości, która niemal zawsze jest hałaśliwa, ekspansywna i dominująca.
Poświęcenie się temu, by nawiązać więź z Brahmanem Bogiem wymaga praktyki brahmaćaryam, czyli fizycznej i mentalnej czystości, prowadzenie się w boski sposób. Brahmaćarya nie jest ścieżką celibatu osiąganego za pomocą tłumienia i represji siły seksualnej. Jeśli nawet w ten sposób udałoby się seksualne pragnienia na jakiś czas stłumić czy powstrzymać, to nie uwolniono by od nich umysłu, a jedynie go stłamszono. Związki oparte tylko na seksie, zawarte jedynie dla wyżycia się, nie będą pomagały ludziom w zadaniu poznawania siebie, orientowania się i rozróżniania (wiweka). Związki tylko seksualne nie pomogą ludziom stanąć na własnych nogach, orientować się we własnym życiu i rozróżniać, znać siebie, swą własną tożsamość. Nie będą także w żadnej mierze pomocą w zadaniu dochodzenia do bliskości i intymnego doświadczania Brahmana Boga, chyba, że czyjś związek z inną duszą będzie oparty na duchowości, praktyce i pracy nad sobą.
Prawdziwie duchowe związki z innymi ludzkimi istotami, zgodne z ich oryginalną naturą, są czystymi związkami opartymi na miłości, dawaniu i są pozbawione uzależniającego przywiązania. Częścią procesu orientowania się i umiejętności rozróżniania jest głębokie zrozumienie, że nie jest możliwe aby jednocześnie „mieć ciastko i je zjeść". Poświęcenie jest ważną - jeśli nie najważniejszą - częścią dojrzałego ludzkiego związku pomiędzy mężczyzną i kobietą. W wyniku tego rozwija się w ludziach integralność wnosząca ich na wysokie poziomy wibracji. Dlatego ścieżka duchowości i związki oparte tylko na seksie nie mają ze sobą nic wspólnego, podobnie jak prostytucja i miłość. Te dwie ścieżki muszą się rozejść, ponieważ nie jest możliwe osiągnięcie najwyższych szczytów swojej prawdziwej tożsamości i Brahmana Boga, jeżeli jest się pociąganym (nawet subtelnie) przez zgrubną fizyczność: mechaniczne fizyczne związki i szkodliwe przywiązania.
Wyboru duchowego życia musi dokonać każdy sam i nawet Brahman Bóg nie może tego zrobić za ludzi, nie mówiąc już o organizacjach czy religiach politycznych. Taka decyzja może być podjęta tylko i wyłączenie przez człowieka w jego sercu. Dlatego musi być podjęta osobiście, wewnętrznie, a nie przez innych. Na tym polega cała kwestia odzyskania siebie w pełni i na nowo stanięcia na własnych nogach. Decyzja praktykowania wstrzemięźliwości nie jest doceniana ani szanowana przez społeczeństwa, zwłaszcza zachodnie, a to oznacza, że jeśli podejmie się taką decyzję to trzeba sobie zdawać sprawę z faktu, że człowiek staje się kimś innym i wychodzi poza ogólnie przyjęte i narzucane ramy społeczne oraz religijne.
Trzeba wiedzieć, że wstrzemięźliwość seksualna czy odmowa towarzyskiego prostytuowania się nie jest duchową ucieczką przed nierozwiązanymi seksualnymi i emocjonalnymi problemami. Wcześniej czy później takie problemy wyłonią się, zatrzymają rozwój i zmuszą nas, byśmy im stawili czoła i je rozwiązali. Taka jest już natura duchowej ścieżki, że gdy będzie się nią kroczyć, wszystko, co jest w człowieku jeszcze zaciemnione i niedopracowane, będzie ujawnione i przepracowywane. Jeżeli praktykujący będą dalej bawić się w gry tłumienia i udawać duchowe osiągnięcia, to będą stopniowo duchowo siebie zabijać tworząc rozmaite nawiedzenia i omamienia, podobnie jak ci, którzy używają innych jako przedmioty dla zaspokojenia swoich potrzeb, także seksualnych.
Bądźmy świadomi, że dla większości ludzi samo pojęcie nawiązania związku z Najwyższą Duszą, Paramatmą, Parampuruszą, jest trudne do przyjęcia. Szczególnie dla ateistów i ateistek, może być to nie do pojęcia i nie do zrozumienia. Wstrzemięźliwość nagle przestaje wydawać się czymś radykalnym, ponieważ postrzegamy to jako wspaniały akt buntu przeciwko wierzeniom i praktykom społeczeństwa, w którym żyło się dotychczas, a które rozczarowuje i zawodzi. W kilka miesięcy po podjęciu decyzji, że będzie się praktykować wstrzemięźliwość, ku swojemu wielkiemu zdumieniu, otwiera się przed człowiekiem zupełnie nowa perspektywa. Człowiek nagle zostaje wyzwolony od wierzeń, projekcji i różnych skomplikowanych i nieprawdziwych gier, jakie występują pomiędzy mężczyznami i kobietami.
Uświadamiamy sobie nowy poziom szacunku jaki pojawia się do przeciwnej płci, do własnej płci i oczywiście do samych siebie. Zdajemy sobie również sprawę, że wartości i podwójne standardy ludzkiego, a po części zwierzęcego społeczeństwa są przyczyną zamieszania i bólu, których dłużej już nie można znieść. Dobrze, że tak cudownie się wydarza, że w pewnym wieku nagle cała nadbudowana, fałszywa tożsamość, opada, zaprogramowanie siebie zostaje wyłączone, odczuwa się błogość i nowe możliwości. Poglądy na świat także szybko się zmieniają i nagle odkrywamy, że przechodzimy w całkiem inną świadomość, rozpoczynamy nowy etap życia.
Kiedy podzielimy się nowo odkrytą płaszczyzną z przedstawicielami zamerykanizowanych szkół terapeutycznych, co to doradzają naiwnym mechaniczny seks jako terapię, doznają szoku. Gdy usłyszą, że właśnie przechodzimy ku praktyce wstrzemięźliwości i miłości, a czasem nawet mnisiego celibatu, zbiorą się tacy w sobie i wystraszeni powiedzą: „Nigdy w życiu nie polecę celibatu ani wstrzemięźliwości żadnemu z moich klientów". Być może tylko bezpośredni kontakt z Brahmanem Bogiem sprawia, że taka praktyka wstrzemięźliwości, miłości i czystości w związku, a nawet celibatu jest możliwa. Nie wiemy tego do końca, ale wydaje się, że tak jest iż duchowość jest czymś jak działalność podziemna czy partyzancka w stosunku do ogólnie zepsutego moralnie świata upadłych ludzi. Warto powiedzieć jeszcze jedno: Jeżeli któregoś dnia odkryjesz, że Brahman Bóg dotknie Twojego ramienia i zaprosi Cię do tańca to można ci życzyć tylko tego, żeby się jako ludzka istota z tym pogodzić.
RÓŻNE RODZAJE JOGI
Istnieją różne rodzaje jogi. Hatha Joga polega głównie na dyscyplinie ciała. Relaksowanie ciała wprowadza w pewnym stopniu także harmonię umysłu i duszy. Oczywiście wniesie korzyść ciału, bo zostało udowodnione, że wszystkiego rodzaju medytacje wzmacniają system odpornościowy. Stajemy się bardziej odporni na wszelkie choroby i żyjemy dłużej. Udowodniono też, że ludzie chorzy na raka, medytując i przestrzegając diety, żyją znacznie dłużej. Uważamy więc, że Hatha Joga może być bardzo pomocna, tym bardziej, że Hatha Joga prowadzi ludzi do Ścieżki Radża Jogi.
W Radża Jodze opisujemy jak doświadczyć jogi, zjednoczenia człowieka z Brahmanem Bogiem, nie w aspekcie ćwiczenia ciała, lecz w aspekcie umysłu i intelektu. W jaki sposób możemy zachować duchowość w swoim umyśle i intelekcie? Słowo joga naprawdę oznacza połączenie i dotyczy intelektu. Jeżeli ludzki intelekt jest schwytany w różnego rodzaju zmartwienia i negatywności, to jak wtedy wygląda moje życie? Joga to siła, która wypływa z wiedzy i zrozumienia, a to coś znacznie głębszego niż jedynie relaks ciała.
Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą
William "Bill" Cooper
Re: Słowiański Samorozwój
KSZTAŁTOWANIE BOSKIEGO ZWIĄZKU
Ważnym zagadnieniem jogi jest naczenie i współzależność orientacji, intymności i celibatu w naszym związku z Brahmanem Bogiem. Praktykując jogę przystosowujemy się do nowego duchowego życia. Populacja ludzka przekracza 7 miliardów istnień, a nauka i technika potrafią przenieść nas na Księżyc i poza system słoneczny. Pomimo takich osiągnięć stworzenie przez żyjącą pod jednym dachem parę, mężczyznę i kobietę, związku pełnego spokoju i harmonii nadal jest niezwykle trudne, tak samo zresztą jak przed wiekami.
We wszystkich związkach międzyludzkich zawsze istnieją dwie równoważące się siły życia: jedna to indywidualność każdego z nas, a druga to chęć bycia z innymi. Indywidualność zachęca człowieka zmusza go, wręcz popycha do stosowania własnych metod, kierowania się własnym zrozumieniem, bycia niezależną i odrębną jednostką. Uczucia związane z potrzebą bycia razem popychają nas w przeciwną stronę, ku przestrzeganiu wskazówek innych osób. Uzależniamy się, łączymy i w pewnym sensie tracimy swą osobniczą odrębność i niezależność. Wprowadzenie równowagi między tymi dwiema siłami życia kształtuje naturę ludzkich związków.
Często mówi się, że proces radzenia sobie ze swoją indywidualnością i uczuciem potrzeby bycia razem, wymaga orientacji i umiejętności rozróżniania (wiweka). Na podstawowym poziomie u każdego z nas przejawia się to umiejętnością odseparowania naszego myślenia od emocji. Trzeba mieć naprawdę dobrą orientację w każdym związku i umiejętność rozróżniania, aby radzić sobie z tymi dwiema siłami życia, z potrzebą zachowania swej indywidualności i potrzebą bycia razem. To na ile człowiek opanował tę sztukę, jest widoczne w jego zdolności nie łączenia myśli z emocjami, w wyborze pomiędzy zachowaniem rządzonym emocjami a emocjonalnymi reakcjami poprzedzonymi procesem myślenia.
Człowiek albo myśli, albo działa pod wpływem emocji. Wtedy nie osądza, nie oszacowuje, jak powinien postąpić tylko reaguje. Działa w oparciu o emocje i nie włącza zastanawiania się. Umiejętność rozróżniania ujawnia się w tym, że dana osoba prowadzi swoje życie w oparciu o ostrożnie i uważnie wybrane i przemyślane zasady oraz cele. Istnieją osoby, które po prostu żyją nie zastanawiając się nawet dlaczego i po co bo ich to przeraża i przerasta, ale są też osoby, które mają bardzo jasno wytyczone i przemyślane zasady oraz wartości.
Wysoki poziom umiejętności orientowania się i rozróżniania (wiwekam) umożliwia każdemu emocjonalną więź z innymi, przy jednoczesnym nie zatracaniu poczucia własnej indywidualności. Te dwie siły życia mogą występować jednocześnie, na głębokich, pięknych poziomach. Wówczas bez względu na to jaka będzie intensywność emocjonalnych i zewnętrznych nacisków, próbujących nas zmusić do nieprzemyślanych decyzji, będziemy mogli zachować swoją autonomię. U osób egotycznych, owładniętych egoizmem, siła indywidualności jest zupełnie niekontrolowana i dominuje nad osobowością powodując niemożność bycia razem z innymi w dobrych relacjach opartych na partnerstwie i wzajemnym wspomaganiu się.
Istnieją także ludzie o niskim poziomie orientacji i rozróżniania (wiwekam). Takim ludziom brakuje własnych wierzeń i przekonań. Bardzo szybko i bezkrytycznie dostosowują się do jakichś ogólnych bądź przeważających ideologii stając się motłochem w tłumie. Ich uczucia tak silnie wpływają na ich przekonania, że nawet jeżeli są sprzeczne z faktami to stają się dla nich prawdą absolutną. Nie dostrzegają i nie chcą dostrzegać że są one niezgodne z rzeczywistością i zasadami współżycia międzyludzkiego. Takie jednostki są zwykle silnie psychopatyczne, a czasem grają nieświadomie rolę społecznych półgłówków.
Jeżeli ktoś, nie ma własnych, przemyślanych wierzeń, wypracowanych koncepcji i postaw, nie potrafi znajdować rozwiązań, orientować się i rozróżniać oraz samodzielnie podejmować dotyczących siebie decyzji, to będzie poszukiwać intymności, aby otrzymać uczucie łączności czy niemal zanurzenia w kimś innym. Oczywiście jest to nierealne i ostatecznie zawsze doprowadzi do frustracji, rozczarowania i wyobcowania, uniemożliwiając stanięcie na własnych nogach. Problem w tym, że jeśli ktoś nie wie, co chce w życiu robić i co osiągnąć, to będzie szukał spełnienia i uczuć u innych, a tej pracy stawania się sobą nie wykona za nas nikt inny.
Z pojęciami orientowania się i rozróżniania we własnym życiu, połączone są blisko koncepcje tzw. prawdziwej i fałszywej tożsamości. W zwykłym związku dwóch osób, najczęściej zachodzi wymiana pomiędzy ich fałszywymi tożsamościami. Ten rodzaj wymiany nazywany jest grami, manipulacjami, kontrolowaniem i różnymi wzorcami interakcji. Często określa się to jako układ pomiędzy dwiema osobami. Kiedy ludzie próbują zmienić siebie nawzajem, reagują ostro na swoje wartości, wierzenia itd. Może się zdarzyć, że jedna strona ma silniejszą rękę i staje się dominująca, podczas gdy druga jest zwalczana, albo w jakiś sposób „kupiona”.
Fałszywa tożsamość jest bardzo słaba i nieodporna na wpływy z zewnątrz. Fałszywa tożsamość jest kształtowana wieloma wpływami, którym ulega się, szczególnie w emocjonalnie intensywnych związkach. Fałszywa tożsamość jest zbyt wrażliwa, otwarta i bezbronna szczególnie w związkach opartych na emocjach, w nich to bowiem większości ludzi jest bardzo trudno pozwolić swojemu partnerowi, aby był tym, kim jest. Wówczas taka osoba skarży się na brak intymności, na brak seksualnej intensywności, ale właśnie w takiej sytuacji intymność będzie ostatnią rzeczą jaką będzie w stanie tolerować. Taka osoba wyraża siebie w sposób niemal kompletnie nieświadomy swojej prawdziwej tożsamości i funkcjonuje tylko i całkowicie na poziomie swojej osobowości.
Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą
William "Bill" Cooper
Re: Słowiański Samorozwój
RÓŻNICA POMIĘDZY DUSZĄ, A OSOBOWOŚCIĄ
Dusza, Atman (Purusza) jest duchową esencją albo bytem, jaźnią tzn. istotnym „ja". Kiedy się rodzimy w tym życiu, dusza wynurza się i jest czysta. Niemowlęta są naturalnie niewinne, bezbronne, są czystymi, małymi, kochanymi istnieniami. I dzieci i dorośli bardzo lubią niemowlęta, ponieważ wartości przez nie pokazywane są bardzo atrakcyjne. Kiedy dorastamy, zaczynamy rozwijać w sobie tzw. osobowość, w tym mechanizmy obronne, jako sposób na stawienie czoła wszelkim atakom i wpływom z zewnątrz. Robimy to po to, aby radzić sobie z bólem bycia wykorzystywanym, zaniedbywanym, odrzucanym, który zadaje nam zewnętrzny świat.
Osobowość kształtuje się w pewnym sensie wokół rdzenia duszy i nadbudowuje się jako warstwy, obronnych mechanizmów. Ta konstrukcja osobowości jest całkowicie fałszywa, ponieważ jest oparta jedynie na dawaniu oporu otoczeniu. Ludzkie emocjonalne reakcje pochodzą z osobowości, a nie z duszy, atmana. Im więcej mamy warstw obronnych, tym dalej znajdujemy się od naszej prawdziwej jaźni, atma-puruszy. Końcowo ludzie dochodzą do momentu, kiedy dusza - atmapurusza jest całkowicie zapomniana. Ten stan duchowej zatraty ujawnia się w przekonaniu, że ja jest moją osobowością, a życie jest bezsensem. Doświadczanie siebie jako duszy opiera się na takich podstawowych wartościach jak: siła, miłość, silna wola, wartość, błogość, potęga, spokój itd. Tych stanów doświadczamy swoimi duchowymi zmysłami, tzn. umysłem i uczuciami. Innymi słowy one pochodzą z naszego wewnętrznego stanu bycia i nie są oparte na reagowaniu ani na osoby, ani na miejsca, ani na sytuacje.
Tylko w głębokiej medytacji ludzie omijają osobowość, ale takiej medytacji trzeba się nauczyć. Ludzie potrafią wtedy wyminąć tę nadbudowę i połączyć się bezpośrednio ze sobą - z duszą, z atmanem, z puruszą, a także mogą doświadczyć ponadzmysłowych stanów bycia. Zrealizowana jaźń, atma-purusza jest konieczna, aby posiadać zdolność do intymności, ponieważ właśnie intymne wymiany opierają się na tych bardzo intensywnych, najbardziej wewnętrznych odczuciach. Ta prawdziwa tożsamość otwiera się w czasie intymności i ta prawdziwa tożsamość umożliwia drugiej osobie czy partnerowi bycie w pełni sobą. Odrzucanie oczekiwań i tolerowanie istniejącej odrębności określa naszą granicę zdolności do intensywnej intymności. Na ile ludzie potrafią nie oczekiwać i tolerować istniejącą odrębność drugiej osoby, na tyle będzą w stanie być blisko z nią.
Warto zauważyć, że intymności często nie doświadcza się w formalnych związkach małżeńskich, ale w związkach opartych na przyjaźniach. Nie ma zwykle miłości w relacjach opartych na przemocy czy układzie biznesowym, gdzie kobieta jest sprzedana aby służyć komuś jako żona. Przez lata praktyki Radża Jogi, związek, którego doświadcza się w oparciu o Brahmana Boga staje się najważniejszym faktem duchowego rozwoju i życia człowieka. W duchowym kontekście ludzie są zachęcani, aby ostatecznie doświadczać wszystkich związków w oparciu o Brahmana Boga, i aby wyzbyć się wszelkiego fałszu czyli nadbudowanej osobowości i pozbyć się lękowego przywiązania, jakie występuje w związkach pogmatwanych. Niektórzy w zamian za intymność potrafią doświadczać duchowych związków z bratnimi duszami i przyjaciółmi, choć nie oznacza to odrzucania związków, ale wymianę zachodzącą pomiędzy naszymi prawdziwymi tożsamościami.
Świadoma siebie dusza, atma-purusza nie będzie zniewalać ani kontrolować innej duszy, ani też pozwalać na kontrolowanie siebie przez innych czy szkodliwe wpływy. W duchowych relacjach nie ma miejsca na gry fałszywych osobowości, które natychmiast są ujawniane. Kiedy dusza angażuje się w jogę, czyli w połączenie, w związek z Brahmanem Bogiem, intensywność tego wewnętrznego związku będzie uzależniona od jej intymności i tolerancji, ale więź z Brahmanem Bogiem jest czysta i wolna od seksualnych skojarzeń i przywiązań. Ludzie przychodzący do duchowych mistrzów i nauczycieli muszą nauczyć się tworzyć czystą boską więź bez wprowadzania w relacje z mistrzami pierwiastków erotyzmu. Brahmaćarya to prowadzenie się na sposób bóstw czy aniołów, gdzie nie ma zanieczyszczeń erotycznych w relacjach z istotami gatunkowo i duchowo wyższego rodzaju.
Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą
William "Bill" Cooper
Re: Słowiański Samorozwój
WPROWADZENIE W DUCHOWY TRENING
Czy chciało się kiedyś, aby czas zwolnił i można go było dogonić, albo aby świat zatrzymał się na chwilę, przestał się kręcić i abyś można wysiąść? A może pragnąło się osiągnąć głębsze spełnienie w życiu? Jeśli tak, to prawdopodobnie nadszedł dla ciebie czas, aby udać się na duchowy trening jogi królewskiej. O czym właśnie pomyślałeś? Że nie masz szansy wyrwać się z pracy ani oderwać się od rodziny czy przyjaciół przez dwa tygodnie czy choćby jeden? Nie przejmuj się – trening medytacyjny zależy bardziej od jakości twojego czasu niż od tego, ile go masz. Weekend może wystarczyć, aby pozbyć się napięć, zrelaksować umysł i poprawić sobie nastrój, a tydzień na to, aby uporządkować życie!
Celem treningu duchowego nie jest ucieczka od wszystkiego, ale nawiązanie kontaktu ze sobą przez oderwanie się od codzienności świata zewnętrznego, aby doświadczyć swojego wewnętrznego świata. Spędzając czas z samym sobą zamiast z innymi, można odkryć odwieczne prawdy, które często są ukryte za rzeczywistością dnia codziennego. Odosobnienie to czas wzmocnienia siebie i zwiększenia swego duchowego potencjału. Sedno treningu medytacyjnego to zatrzymanie się i cisza – zarówno cisza umysłu, jak i powstrzymanie się od mowy; to także spokój ducha i ciała. Cisza i spokój umożliwiają oderwanie się od gorączkowego działania i ponowne zapoznanie się z byciem. W rzeczywistości najgłębsza część ludzkiej istoty – dusza – jest cicha i spokojna. Spokój i pogoda ducha, których szukasz przez całe życie, są w tobie – po prostu zapomniało się jak ich doświadczyć.
Trening duchowy pomaga człowiekowi odkryć i rozwijać duchową świadomość. Doświadczywszy tego wyższego stanu świadomości i nauczywszy się ponownie łączyć ze swoim wiecznym ja, można powrócić do zgiełku życia, patrząc na wszystko z nowej, świeżej perspektywy. Odnajdziesz w ten sposób nowy cel i sens życia oraz nowy poziom relacji z innymi i ze światem, a zatem człowiecze, ludzka istoto nie zwlekaj, udaj się na duchowy trening do mistrzów!
PODSTAWY MEDYTACJI RADŻA JOGI
Program kursu wprowadzającego do medytacji radżajogi, oferowanego przez Wspólnoty Radża Jogi. Uniwersytet Duchowy i Świątynię Duchową Śigatse obejmuje następujące tematy:
- Świadomość atmana - duszy
- Niebiosa - Wieczny dom dusz
- Związek z Brahmanem Bogiem
- Oddychanie i skupienie
- Prawo karmana
- Reinkarnacja
- Wieczna sztuka świata
- Drzewo życia
- Duchowy styl życia
Zagadnienia omawiane na lekcjach Królewskiej Jogi są proste, ale jednocześnie głębokie. Są rozumiane przez ludzi ze wszystkich ścieżek życia, o różnym pochodzeniu, wykształceniu i przekonaniach. Jedynym warunkiem koniecznym, by odnieść sukces w medytacji są proste i uczciwe starania. Tak jak w każdej dziedzinie, nagroda za medytację i duchową naukę jest proporcjonalna do czasu i starań, jakie się w nie inwestuje.
MEDYTACJE DLA POKOJU NA ŚWIECIE
Godzina Medytacji dla Pokoju na Świecie zrodziła się z inicjatywy Alicji Bayley w 1948 roku, kiedy to ludzi ze wszystkich krajów zaproszono do zbiorowej medytacji w intencji pokoju na świecie. Od tamtego czasu praktyka ta stała się bardzo popularna i rozpowszechniła się w ponad 100 krajach świata. Obecnie bierze w niej udział prawie milion osób. Spotkania w ramach Medytacji dla Pokoju na Świecie organizowane są w lokalnych ośrodkach Radża Jogi lub w wynajętych miejscach publicznych. Spotkania te wzbogacone są krótkimi wykładami, muzyką i komentarzami, które pomagają w tworzeniu pokoju i pozytywnych myśli.
NAUKI KLASYCZNEJ RADŻA JOGI
Radża Joga zwana może być teozofią - wiedzą o Bogu. Podstawowym podręcznikiem instrukcji praktyki Jogi Królewskiej jest Jogasutra napisana przez Ryszi Patańdżali. Nauka dzieli się na Cztery Wielkie Kręgi: Samadhi Pada, Kriya Pada, Wibhuti Pada i Kaivalya Pada. Założycielem radża jogi jest Bóg Śiwa (Shiva, Sziwa), a pierwszym awatarem bóstwo Brahma. Człowiek jest duchem, atmanem puruszą, który przechodzi cykl reinkarnacji. Najwyższą duszą jest Śiwa Baba – Bóg Ojciec, który nie ingeruje w świat fizyczny, materialny poza wyjątkowymi przypadkami, gdy może przybrać ludzkie ciało jako awatara. Istnieją trzy światy: fizyczny, subtelny, najwyższy (duchowy). Medytacja umożliwia człowiekowi podróż do świata najwyższego. Wyróżnia się trzy rodzaje karmy rządzącej ludzkimi uczynkami: wikarma, sukarma i akarma. Taki zarys nauk wprowadzających może wydać się lapidarny, jednak lepiej ludziom wiedzieć czego poszukiwać jako Królewskiej Wiedzy niż brnąć na ślepo po omacku.
Praktyka Radża Jogi rozpoczyna się z chwilą, kiedy osoba zainteresowana jest już w stanie zasiadać do praktyk medytacyjnych w postawie padmasanam czyli w pozycji lotosu. Kto nie może jeszcze siedzieć i medytować w lotosie przez długie godziny na pewno nie jest osobą, która ma coś wspólnego z autentyczną praktyką Radża Jogi. Sympatycy muszą ćwiczyć dużo swoje nogi i biodra aby uzdatnić się do praktyki Królewskiej, Lotosowej Jogi. Radża Joga zwana jest także Jogą Światła, Uro-Jogą, co pokazuje podstawowy czy przewodni kierunek praktyki. Sylaba "Ra" w słowie Radża oznacza Ogień, gdyż jest to sylaba żywiołu ogniowego. Rytuały i praktyki z żywiołem Ognia są w pewien specyficzny sposób istotne w kultywowaniu Królewskiej Jogi. Zawiązanie nóg i osadzenie się w pozycji lotosu, w padmasanam, jest praktyką wiązania i kontrolowania zmysłów, a osoby, które nie umieją praktykować w pozycji lotosowej po prostu nie wykonują tej jednej z bardzo istotnych, fundamentalnych praktyk Radża Jogi jaką jest właśnie wiązanie zmysłów, poddawanie zmysłów pod kontrolę i panowanie duszy.
Krija Joga nazywana jest w Indii i Tybecie mniejszą albo niższą Radża Jogą. Laja Joga zwana jest powszechnie syntezą Radża i Krija Jogi. Radża Joga nazywana jest często celem Hatha Jogi, co wskazuje, że z czasem praktyki Hatha Jogi przechodzi się do Radża Jogi. Wielu mistrzów na wschodzie uważa, że ludzie powinni rozpoczynać od Krija Jogi, aby w kolejnym wcieleniu móc podjąć praktykę Radża Jogi, a w jeszcze kolejnym syntetyczną Laja Jogę. Z informacji tych i poglądów na pewno wiadomo, że te szkoły metod jogicznych mają ze sobą wiele wspólnego, w tym wspólne podejście i zasady praktyki oraz wiele takich samych istotnych ćwiczeń, w tym medytacji, mantr, mudr i jantr jogicznych. Wspólnym dla wszystkich tych systemów nauczania jogi jest czerpanie z Jogasutr oraz Bhagawad Gity, a kto nie zna dokładnie nauk tych świętych jogicznych ksiąg, ten na pewno nie ma nawet teoretycznego pojęcia o praktyce Jogi.
PRAKTYKA - RADŻA JOGA SADHANA
Generalnie początkujących adeptów tradycyjnej radżajogi obowiązuje 48-minutowa (Muhurta) medytacja poranna w pozycji lotosu (Padmasana), która rozpoczyna się o świcie, następnie o godzinie 6.00 wspólnotowa medytacja połączona z lekturą świętych pism wedyjskich. W miarę możliwości zaleca się jedną muhurtę (48 minut) jako medytację wieczorną i dodatkowo spotkania w ośrodkach w czwartki (dzień guru) oraz niedziele (dzień słońca). Adepci radżajogi nie izolują się od reszty społeczeństwa, ale mnisi i mniszki tworzą zamknięte wspólnoty skupione wokół lokalnych ośrodków tajemnej wspólnoty. Radża jogę można praktykować nie będąc mnichem ani mniszką. Można medytować mając rodzinę i dzieci!
Inicjacjowani adepci otrzymują od mistrzów i odpowiednio kawalifikowanych nauczycieli radża jogi darśany - duchowe drishti, które polegają na patrzeniu w oczy podczas medytacji i synchronizacji z Bramanem Bogiem. Darśan jest istotną częścią przekazu inicjacyjnego dla wtajemniczonych w Królewską Jogę. Darśan czy duchowe drshti polega na oglądaniu nauczyciela czy mistrza przez uczniów tak, aby patrzeć szczególnie w oczy i jednoczyć się z Wszechduchem, Mistrzami oraz Niebiosami. Przekaz dokonywany jest w lotosie czyli w pozycji padmasana! Brahmamuhurta, czas od świtu do wschodu słońca określany jest jako najlepszy do praktyki dla Radża Jogi. Kto nie praktykuje medytacji w pozycji lotosu w tym czasie Brahmamuhurty na pewno nie jest osobą praktykującą Radża Jogę.
Uczniowie Radża Jogi odwiedzają swoich nauczycieli i mistrza przynajmniej raz na pół roku, aby przejść darśan oraz konsultować wykonywane ćwiczenia jogiczne. Nie ma możliwości praktykowania Radża Jogi bez kierownictwa duchowego sprawowanego przez żyjących Ryszich - Oświeconych Mistrzów Mądrości, których się tak szumnie na zachodzie wychwala w wielu publikacjach, ale bardzo rzadko korzysta z ich nauk dawanych na żywo w ich rzeczywistych aśramach. Nie ma Radża Jogi bez medytowania w pozycji lotosu - padma asana. Radża Joga to wiele praktyk z subtelnymi wizualizacjami, mudrami i jantrami. Praktyka kontemplowania wschodzącego słońca i promieni słońca należy do ćwiczeń Królewskiej Jogi, podobnie jak czerwona, solarna Swastika Jantra niosąca pomyślność.
Literatura:
Józef Aćarja Świtkowski, "Droga w Światy Nadzmysłowe – Radźa Joga Nowoczesna".
Jogi Rama Ćaraka, "Radża Joga".
Sivananda Swami, "Czternaście Lekcji Radża Jogi".
Linki:
Radża Joga na Himalaya-Wiki
Najlepsza strona o Radża Jodze w polskim internecie
Opracowanie:
Na podstawie oryginalnych "Ezoterycznych Lekcji Zakonu Swami Linii Królewskich Joginów".
Źródło: http://www.macierz.org.pl/artykuly/joga … eriow.html
Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą
William "Bill" Cooper
- Strona główna
- » Duchowe
- » Słowiańska Spuścizna
- » Słowiański Samorozwój
Informacje forum
Legenda Forum:
- wątek
- Nowy
- Zamknięty
- Przyklejony
- Aktywny
- Nowy/Aktywny
- Nowy/Zamknięty
- Nowy przyklejony
- Zamknięty/Aktywny
- Aktywny/Przyklejony
- Przyklejony / Zamknięty
- Przyklejony/Aktywny/Zamknięty