Chomik Furiatto

Chciwość podnad wszystko

Chciwość podnad wszystko

Wasze podkolorowane zdjęcia z knajp, koncertów i spacerów z psem mogą trafić do reklam. I nic nie możecie z tym zrobić. Instagram zadbał o to zmieniając swój regulamin.

Przedstawiciele Instagramu zaktualizowali ustawienia prywatności serwisu przyznając sobie prawo do sprzedaży i dystrybucji fotografii umieszczanych w platformie przez użytkowników – informuje "Puls Biznesu".

Nowe zasady będą obowiązywać od 1 stycznia. Facebook, bo do niego należy Instagram, będzie mógł sprzedawać zdjęcia internautów komu chce i za ile chce. Dokładnie tak, jak robi to ze zdjęciami wrzucanymi na facebook.com.

Nareszcie znaleźliśmy sposób na spieniężanie Instagramu – gazeta cytuje Carolyn Everson, wice-prezydent Facebooka ds. globalnych rozwiązań marketingowych. 

Zgodnie z oczekiwaniami, miłośnicy filtrowanych zdjęć z komórek są wściekli i zapowiadają masowe kasowanie kont. M.in. magazyn "Wired" zamieścił instrukcję jak szybko ściągnąć wszystkie swoje zdjęcia z serwisu i usunąć konto.
Autor: JS

Źródło: Sfora

Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą

William "Bill" Cooper

N_one
Główny Bajkopisarz
ranks
useravatar
Offline
1360 Posty
Informacja o użytkowniku w postach
Nie posiadasz uprawnień do zamieszczenia tu postu

Re: Chciwość podnad wszystko

Organizacje takie, jak ZAiKS, zarabiają na prawach autorskich, ale ile? Mowa o dziesiątkach milionów złotych rocznie, jeśli policzymy wyłącznie „potrącenia kosztów”. Informacje na ten temat znajdziemy w sprawozdaniach organizacji zbiorowego zarządzania, które otwierają oczy na to, jakimi pieniędzmi obracają podobne organizacje. 

„Dziennik Internautów” szczególnie w okresie gorącej debaty o ACTA zwracał uwagę na rolę, jaką odgrywają tzw. organizacje zbiorowego zarządzania (OZZ), czyli twory takie, jak ZAiKS czy ZPAV, rzekomo zbierające wynagrodzenia dla artystów. 

Organizacje te zawsze przemawiają tak, jakby przemawiały w imieniu twórców. W debacie o prawach autorskich ich zdanie utożsamiane jest ze zdaniem artystów. My jednak często zwracaliśmy uwagę, że OZZ nie działają ani dla artystów, ani dla wydawców. Te organizacje realizują wyłącznie swój własny cel, jakim jest zarabianie na egzekwowaniu praw autorskich. 

Aby się o tym przekonać, najlepiej zajrzeć na stronę Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, gdzie znajdziemy odnośniki do sprawozdań OZZ. Warto bowiem wiedzieć, że od roku 2012 organizacje zbiorowego zarządzania są zobowiązane do przedstawiania sprawozdań ze swojej rocznej działalności. Linki na stronie MKiDN prowadzą do sprawozdań za rok 2011. 

Przykładowo ze sprawozdania ZAiKS wynika, że organizacja ta w roku 2011 pobrała wynagrodzenia za prawa autorskie na kwotę 304 mln zł (sic!). W tym samym roku organizacja potrąciła dla siebie koszty inkasa w kwocie 55 mln zł. ZAiKS potrącił też 11 mln zł na Fundusz Społeczny.http://wolnemedia.net/obrazki/kwotyozz.jpg

Nie wszystkie organizacje zbierają tak dużo. Wykres obok porównuje kwoty zbierane przez ZAiKS i dwie inne organizacje. 

W sprawozdaniu czytamy też, że opłaty z czystych nośników przyniosły wynagrodzenia na kwotę ponad 3 mln zł. Mówimy tutaj o tych opłatach, które potocznie nazywane są podatkiem od piractwa, choć bardziej odpowiednią nazwą jest opłata reprograficzna. Można się też spotkać z angielskim terminem copyright levies (lub „opłaty CL”). 

Te 3 mln zł „podatku od piractwa” to liczba bardzo ciekawa, ponieważ zazwyczaj nie ujawniano, jak dużo pieniędzy dostają OZZ z tego tytułu. Podatek od piractwa płacimy wszyscy, w momencie gdy kupujemy nagrywarkę lub czystą płytę. Jest to rekompensata za to, że będziemy na własny użytek coś kopiować. 

Teraz zwróćmy uwagę na to, że przedstawiciele Związku Producentów Audio-Video (ZPAV) określają prywatne kopiowanie mianem złodziejstwa. Z tego powodu krytykowali oni kampanię Prawo Kultury. Szkoda tylko, że przy okazji nie wspomnieli o tych milionach złotych, które z tytułu prywatnego kopiowania trafiają do różnych organizacji. W przypadku ZAIKS to 3 mln zł. 

Inne organizacje zbierające podatek od piractwa to a przykład: 

- Stowarzyszenie REPROPOL – 690 tys. zł w roku 2011, 

- Stowarzyszenie Polska Książka – ponad 1,7 mln zł w tymże roku. 

Na marginesie – z tych 3 mln ZAiKS potrącił sobie wynagrodzenie w wysokości 255 tys. zł. To nie jest mało pieniędzy dla organizacji tej wielkości, która rzekomo nie działa dla zysku. 

Przedstawiamy te liczby głównie po to, by pokazać jedną rzecz. „Podatek od piractwa” to nie jest jedynie drobna kwota doliczana do ceny płyt z niejasnych powodów. To są miliony złotych, które wszyscy wnosimy w ramach rekompensaty za prywatne kopiowanie. Dlatego możemy mówić, że do prywatnego kopiowania nie tylko mamy prawo, ale nawet za to płacimy. 

Znana z antypirackich działań organizacja ZPAV zebrała w roku 2011 ponad 27 mln zł, potrącając sobie z tego ponad 6,3 mln. 

Łączna kwota środków wypłaconych przez ZPAV (m.in. artystom) wyniosła 14 mln zł. ZPAV na koniec 2011 r. miał na koncie 36 mln zł, z czego większość stanowiły środki zebrane w ramach rzekomych wynagrodzeń, ale jeszcze nie wypłacone. 

Przyjrzyjmy się jeszcze finansom STOART, organizacji zbierającej pieniądze nawet za utwory na otwartych licencjach. 

W roku 2011 STOART zebrał 48,5 mln zł, pobierając dla siebie 8,6 mln zł prowizji. Artystom wypłacono łącznie 14 mln zł. Środki zainkasowane, ale niewypłacone artystom, to ponad 28 mln zł na rok 2011 (ta suma rosła nieprzerwanie od roku 2003). 

Warto to wszystko porównać z tekstem, w którym pisaliśmy o potrzebie zdyscyplinowania OZZ w zakresie wypłacania wynagrodzeń artystom – zob. Prawa autorskie: Ułatwione licencjonowanie i dyscyplina OZZ na celowniku KE. 

Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów
http://wolnemedia.net/gospodarka/zaiks-i-s-ka/

Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą

William "Bill" Cooper

N_one
Główny Bajkopisarz
ranks
useravatar
Offline
1360 Posty
Informacja o użytkowniku w postach
Nie posiadasz uprawnień do zamieszczenia tu postu

Re: Chciwość podnad wszystko

Szok! W Warszawie został otwarty sklep z papierosami dla dzieci. Nie jest to żart, lecz najszczersza prawda. Kolorowe opakowania z rysunkami smoków przyciągają uwagę przekornym i zachęcającymi tekstami "Kto ci zabroni?" czy "Palenie smoków to sama przyjemność".


Sklep został otwarty w Warszawie przy ulicy Szpitalnej. Firma SMOK oferuje papierosy dla dzieci. Przedsiębiorstwo posiada również sklep internetowy, za pośrednictwem którego można już też kupić ten produkt. Kolorowe pudełka papierosów o różnych smakach z rysunkami smoków w cenie od 12 do 14 złotych.

- Czemu możemy sprzedawać SMOKi w Polsce? Mamy swój sekret, ale jak donoszą nam klienci, działa tak, jak powinno działać. A mamie powiedz, że to takie kadzidełka ;-) - czytamy na stronie internetowej firmy.

Źródło:

Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą

William "Bill" Cooper

N_one
Główny Bajkopisarz
ranks
useravatar
Offline
1360 Posty
Informacja o użytkowniku w postach
Nie posiadasz uprawnień do zamieszczenia tu postu

Re: Chciwość podnad wszystko

Kraje neokolonialne wmawiają Polsce bestialstwo w/s imigrantów.Tymczasem...

Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą

William "Bill" Cooper

N_one
Główny Bajkopisarz
ranks
useravatar
Offline
1360 Posty
Informacja o użytkowniku w postach
Nie posiadasz uprawnień do zamieszczenia tu postu

Informacje forum

Statystyki:
 
Ilość wątków:
243
Ilość sond:
5
Ilość postów:
1919
Forum jest nieaktywne:
Użytkownicy:
 
Zarejestrowani:
210
Najnowszy:
uojohuripten
Zalogowani:
0
Goście:
32

Zalogowani: 
Nikt nie jest zalogowany.

Legenda Forum:

 wątek
 Nowy
 Zamknięty
 Przyklejony
 Aktywny
 Nowy/Aktywny
 Nowy/Zamknięty
 Nowy przyklejony
 Zamknięty/Aktywny
 Aktywny/Przyklejony
 Przyklejony / Zamknięty
 Przyklejony/Aktywny/Zamknięty